Do autora tematu - dzwoń na portiernię Samsunga, proś z działem reklamacji i z nimi gadaj. Z CCS nie ma co gadać. Mówili, że telefon już naprawiony, a 20 dni od ich daty otrzymania jeszcze nie mieli płyty głównej, a na stronie zmienili info, że już naprawione.
Artnat - wiesz, rozni ludzie pracuja na infolini. Zalezy na kogo trafisz, na tyle ci pomoze. Ale te osoby nie maja mocy decyzyjnej wiec jak kolwiek sie nie zgadzasz z decyzja serwisu / masz zastrzezenia do jego dzialania to I tak otrzymasz numer faksu do dzialu reklamacji.
A na pismo z uokik wykwalifikowany pracownik I tak znajdzie odpowiedz - zawsze czegos bedzie brakowac w pismie.
Już o tym rozmawialiśmy w innym temacie. Po prostu ktoś odkopał moją wypowiedź i zacytował.
Jak widać moje doświadczenie nie jest jednostkowe i jednorazowe. Bałagan w serwisie i w Samsungu jest faktem.
Lubię mój telefon, ale zepsuł się niedługo po kupnie, a obsługa klienta była tragiczna - to mnie nie nastawia pozytywnie do Samsunga. Do tej pory korzystałem z telefonów SE (intensywnie) i nie miałem żadnej potrzeby kontaktowania się z obsługą klienta. Rodzina korzysta albo z SE, albo z Nokii i również nie było problemów. Pewnie ich serwisy też są beznadziejne (wśród nich jest też prawdopodobnie CCS), ale moje doświadczenia z Samsungiem nie są na dzień dzisiejszy najlepsze, a firma nie zrobiła nic, by zatrzeć niemiłe wspomnienie. Śmiem twierdzić, że jedyną porządną osobą tam pracującą jesteś Ty.
I jeszcze jedno - telefon na portiernię jest chyba magiczny, bo NIE MA go u mnie w gwarancji, tak samo jak informacji o przedłużeniu naprawy, która wg Samsunga rzekomo tam jest. Gwarancja w wypadku naprawy zresztą i tak JEST W SERWISIE, więc nie ma jak sprawdzić tego numeru telefonu, jeśli ktoś nie przewidywał problemów i nie zapisał wcześniej. Wierz mi, szukałem tego numeru bardzo długo.
Możesz się Slawrunia śmiać z wybierania telefonu ze względu na serwis - wiadomo, że większość jest pewnie podobna,nie tylko w sferze GSM/PDA, ale chodzi też o pewne zasady i wspieranie pieniędzmi firmy, która nie sprostała naszym oczekiwaniom. Ja więcej Samsunga nie będę wspierał pieniędzmi, bo nadal pozostał mi niesmak po kontaktach z nimi i z serwisem.
Ludzie i po co bić pianę? Moj I780 był sobie spokojnie 3 tygodnie w naprawie. Wymienili mi płytę głowną i jest ok. Myślę, że trochę spokoju przyda się nam wszystkim. Wyluzujcie. 
Tak, niech pociągi PKP przyjeżdżają z godzinnym opóźnieniem. Niech policja przyjeżdża po 4 godiznach do interwencji. Niech wszyscy się spóźniają. Po co się kłócić? Lepiej być potulnym barankiem i robić co każą.
W gwarancji Samsung się zobowiązał do naprawy w ciągu 14 dni. Jeśli nie są w stanie zakończyć naprawy, to zobowiązali się dostarczyć nowy telefon. Ty czekałeś 3 tygodnie, ja 45 dni. Nie po to wywaliłem ciężko zarobione pieniądze na telefon, który jest mi potrzebny, żeby z niego nie korzystać przez półtora miesiąca.