Powiem szczerze, wszystkie powyższe sposoby znowu nie do końca rozwiązują problem. Ile razy jest tak, że jakić sprogram rzeczywiście jest włączony, a palmika wyłączam po prostu guziczkiem i rzucam gdzieś na półkę i zapominam na 2 dwa dni.
Jeżeli w międzyczesie wyskoczy mi powiadomienie kalendarza, to jak znowu chce go włączyć to trup.
Czy na prawdę nie ma programu, który wymuszałby wyłączanie się palma w takich sytuacjach?