Miałem słuchawki Jabra BT620s oraz Motorola HT820 i powiem tak:
TRAGEDIA, delikatnie mówiąc.

Po pierwsze słuchawki te są duże i dość ciężkie - odstają od głowy, wygląda się w nich jak shrek, czy inny ufol...
Jakość dźwięku bez rewelacji...
Czasami idąc do pracy potrafiłem męczyć się przez całą drogę (40min.) próbując w ogóle połączyć/sparować je z ppc.
Połączenie z palmtopem strasznie się rwie. Dla mnie to była katorga, jak słuchawki przerywają co powiedzmy 20 sek.
Po kilku takich incydentach stwierdziłem, że słuchawki na kabel są o niebo lepsze (podłączenie zajmuje góra sekundę i nie przerywają!).
Próbowałem używać ich ze Skype, jednak bez powodzenia. Nie potrafiłem podłączyć ich w sposób, aby mikrofon działał jednocześnie ze słuchawkami, tzn. działają słuchawki, mikrofon - nie..
Jakość dźwięku podczas rozmów w miarę ok, choć bez rewelacji. Czasami szumi i głos jest przytłumiony. Poza tym idiotycznie się wygląda idąc ulicą i mówiąc do siebie... Ludzie się dziwnie patrzą. Mam odruch jakbym trzymał komórkę, przytrzymując jedną ze słuchawek ręką.

Testowałem je również z telefonem Motorola RAZR V3xx oraz Sony Ericsonem dziewczyny (nie pamiętam modelu) i tutaj to zupełnie inna bajka.
Łączy się bezproblemowo, połączenie trzyma. Rewelacja.
Dokupiłem do Jabry transmiter bt do urządzeń pozbawionych połączenia przez bt, ale także nie zdało to egzaminu.
Jakość dźwięku marna, zasięg tragiczny (3m max w mieszkaniu w linii prostej bez ścian).
Podsumowując - współpraca z ppc (testowałem z ppc Dell oraz Mio) pozostawia wiele do życzenia, problemy z połączeniem, zrywa, marna jakość dźwięku. Nie polecam. Straciłem przez nie wiele nerwów. Za kwotę jaką dałem za Jabrę (250zł) kupiłbym w miarę przyzwoite słuchawki przewodowe i zaoszczędził sobie stresu..
