W Stanach jest taka sytuacja, ponieważ nie ma tam po prostu takiego cwaniactwa, a jeżeli nawet ktoś taki się pojawi i jeszcze się "pochwali", że coś takiego zrobił, to zostanie srogo zbesztany przez innych, tak samo jak za stosowanie pirackiego oprogramowania czy generalnie łamania prawa nawet takiego dotyczącego przechodzenia na czerwonym świetle. Amerykanie mają inną mentalność i takie udogodnienia nie są losem na loterii, okazją zmiany palmtopa na nowego "za friko", a ułatwieniem rozwiązania problemu z zakupionym produktem, uproszczeniem całej procedury serwisowania. I popieram tu podejście biblo - opowieści jak to w Stanach jest fajnie, że można zrobić ze sprzętem co się chce, a "ci głupi amerykanie zmienią na nowiutkiego" mi brzmią na cwaniactwo i naciągactwo.