Problem z duzymi pl znakami w kilku programach

Prosze nie krzyczec jak gdzies to było, szukałam a przynajmniej starałam sie i nie znalazłam:)

1. Interwrite 6.1 Pro Pl: Zainstalowałam Interwrite 6.1 Pro Pl, i owszem mam teraz pl znaki w klawiaturze, ale nie widze mozliwosci wbicia duzych pl liter [caps działa ale tylko na normalne literki] Czy jest jakis spsób uzyskania duzych pl liter?

2. Word: tu mam dziwna sprawe, jak zapisuje tekst jako rtf w ipaqu na komputersze gubi mi pl znaki [dograłam do fontów TNR], to samo z plikami wgranymi z komputera do ipaqa i z powrotem, po takiej operacji word na kompie przestaje widziec znaki pl [tzn nie zamienia ich na krzaczki, ile z ń robi np n itp]

3. Lit [zrobiony wtyczka microsoftu] Widzi małe pl znaki, z duzych robi kwadraciki

Podejrzewam ze cała sprawa gdzies sie wiaze, ale zupełnie nie wiem jak to rozwiazac:(

A i jeszcze jedno pytanko: jak w 3950 mozna zrobic twardy reset?

1. Sam nie uzywam tej klawiaturki z InterWrite'a, ale pamietam ze w ustawieniach dalo sie wybrac jaki uklad klawiatury chcesz miec - jeden z nich zapewne posiada duze PL znaki. Sunnysoft udostepnia tez programik przy pomocy ktorego mozesz samemu zaprojektowac sobie uklad klawiszy.

2. Problem powraca jak bumerang. Jeden sposob dziala dla jednej osoby, inni maja nadal ten sam problem... Trudno o jedno dobre rozwiazanie. Sprobuj dograc do PDA fonta z PC i przy jego pomocy edytuj dokumenty.

3. LIT to tez badziewny format jesli chodzi o obsluge znakow miedzynarodowych. Z PL fontami mial problemy od zawsze. Nowa wersja Readera przynajmniej posiada teoretyczna obsluge naszej strony kodowej, ale jak widac nie zawsze dziala to odpowiednio. Polecam przerzucic sie na jakis lepszy program do czytania ebookow - np. uBook.

Hard reset robisz przytrzymujac dwa zewnetrzne klawisze aplikacji (te pod ekranem) i wciskajac reset. Wczesniej wlacz palmtopa.

>Hard reset robisz przytrzymujac dwa zewnetrzne klawisze aplikacji (te pod ekranem) i wciskajac reset. Wczesniej wlacz palmtopa.

Hmm jedyne co mi działa z opisu przyblizone do hard resetu to nacisniecie 2, 4 klawisza + power + reset i owszem pojawia mi sie czerwony ekran z napisem Serial Compaq pod spodem ver 4,8, ekran nie reaguje na wyłaczenie klawiszem power i ok, tylko ze po miekim resecie compaq wraca mi nie z czystym systemem jak miałam wrazenie ze powinien, a ze wszystkimi programami, a mam spory kłopot z TextMakerem, miałam awarie windowsa na kompie i niezbedny był format dysku oraz instalka windowsa od nowa, i teraz z compaqa nie mogłam usunac TM opcja dodaj\usun bo nie było go tam, po zainstalowaniu na nowo otwiera mi sie ten program z błedem i na compaqu i na kompie, reczne wyrzucanie z compaqa tez nic nie daje i jestem w kropce, program fajny, do edycji dokumentów lepszy niz word a nie moge go uruchomic:( i czy hard reset nie powinien działac tak jak format na dysku, no moze nie dosłownie ale czy nie powinien zostawiac czystego systemu? i co w takim razie zle robie?

Moze opisze to troche dokladniej.

Hard reset -> wlaczasz PDA, przytrzymujesz dwa zewnetrzne klawisze aplikacji, wciskasz reset rysikiem i trzymasz tak kilka sekund. Potem puszczasz (jak ekran zacznie sie sciemniac).

Jak to nie pomoze to wlaczasz PDA, przytrzymujesz klawisz POWER i rysikiem robisz reset. Trzymasz az ekran zacznie sie sciemniac.

Jeden z tych sposobow powinien zadzialac. Hard reset powinien zostawiac czysty system. No chyba ze ten Text Maker jest wgrany np. na karte pamieci.

Dzieki teraz reset poszedł:)
TextMaker był wgrany na iapqa nie karte, tylko on odinstalke ma z windowsa pc, a mi system poszedł bez uprzedzenia wiec w ipaqu pozostał.

>2. Problem powraca jak bumerang. Jeden sposob dziala dla jednej osoby, inni maja nadal ten sam problem... Trudno o jedno dobre rozwiazanie. Sprobuj dograc do PDA fonta z PC i przy jego pomocy edytuj dokumenty.

Próbowałam juz  i po dograniu fontów z pcta i uzywajac curiera i nic:( zeby wstawiał krzaki to pół biedy mozna zedytowac na pc i dopisac CE do czcionki i po kłopocie natomiast tu pozbywa sie tylko polskich ogonków, wystarczy ze dokument otworze na ipaqu, zrobie jakas drobna zmiane i po zapisaniu ani na ipaqu ani na kompie nie ma ogonków, w tytule dokumentu zostawia, tylko w samym dokumencie nie, tzn zostawia np "ó", ale reszta traci ogonki z "ę" robi sie "e" z "ś" "s" itp, czysty horror. Moze ktos walczył juz z takim objawem u siebie i mu sie udało, bardzo prosze o rady.

Ja nie mam sil by z tym walczyc... zapisuje w iPAQu dokumenty w plikach TXT - w ten sposob po przeniesieniu ich do PC nic sie nie traci.