zacietrzewienie niektorych wobec oryginalnych ładowarek jest juz CONAJMNIEJ irytujace !
Mozna rzucać dziesiatkami linków, przykładów uszkodzonych pocketów a ciemnota (bo jak inaczej to nazwać?) dalej swoje o pomysłach "zrób to sam".
Wiec bawcie sie w mlodych elektroników, eksperymentujcie z dziadoskimi podrobkami markowych stabilizatorów kupionymi po 3zł/sztuka - tylko pozniej pretensje o "uwalony" PocketPC zgłaszajacie WYŁĄCZNIE do siebie a nie serwisu który oleje was z góry (i słusznie) i nie zaśmiecajcie internetu postami z prośbą o pomoc ...