Witam!
Kilka dni temu (we wtorek) w szkole, na lekcji chemii liczyłem coś na kalkulatorze w palmtopie, i nauczycielka mi go zabrała i trafił do dyrektora, i powiedzieli mi że mają go odebrać rodzice. No więc dzisiaj (piątek) mój ojciec go odebrał.
Podłączyłem do ładowarki i patrzę, a tu ekran startowy ukazujący się tuż po hard-resecie (dla niewtajemniczonych, hardreset usuwa wszystkie ustawienia i pliki poza kartami pamięci). Przed oddaniem dyrektorowi miał ustawione hasło dostępu, lecz oczywiscie po twardym resecie hasła nie ma, czyli ktoś próbował obejść je, i udało mu się.
Powiem tak - miałem tam mniej ważne hasła, poufne pliki, muzykę, filmy, zdjęcia, moje zapiski, kody itp. - ktoś miał dostęp do tego wszystkiego.
Powiem tak - CHAMSTWO!
I dla dowodów muszę jakoś sprawdzić, jakie pliki o której godzinie i w jaki dzien ktos ogladal. Czy to jest możliwe?
Co uważacie za stosowne w takiej sytuacji ? Co mam zrobić? Zemścić się ? Nie mam pojęcia kompletnie, ale nie zamierzam tego tak zostawić. Grr...
napiszcie, co o tym sądzicie.
Pozdrawiam