Satelity sa a sygnalu nieet

witam mam dziwny problem ze sprzetem, jest to yakumo delta 300 GPS, spisywal sie super az do czasu jak wjechalem do szczecina, zaczyna gubic sygnal, nie wiem czy cos namieszalem u sutawieniach czy cosik sie przestawilo same
wgralem visualGPSce i wyswietla mi ze widzi 9 satelit ale zadnej nie chce uzywac czekam tak z 10 min i nic, dziaje sie tak i w aucie i w domu i na powietrzu.
prosze o jakies wskazowki bo czeka mnie trasa do zachodniej europu i jak tak mam sie nawigowac to sie zalamie

przy okazji zeby nie otwierac nowego watku, jak to jest z nawigacja w zachodniej europie (niemcy holandia francja anglia irlandia) czy moga byc jakies problemy z sygalem itp?
z gory dziekuje i pozdrawiam
Mariusz

A jak długo używałeś bezproblemowo i czy robiłeś długie przerwy?
Bo, jeśli np. nie używałeś przez miesiąc, mieszkasz w Przemyślu, przemieściłeś się do Szczecina i dopieru tu włączyłeś, to prawie jak byś robił factory reset (odbiornik musi odnowić wszystkie dane z systemu GPS, co może potrwać i kilkadziesiąt minut przy jak najlepszej widoczności nieba/satelit).

Sygnał nie różni się ani mocą, ani innymi parametrami w Polsce, Europie i innych lokalizacjach na świecie.

tzn kupilem go w koszalinie przejechalem z nim 300 km, przyjechalem do szczecina i bylo ok, wylaczylem w nocy jeszcze sie pobawilem ale na miejscu i przestal lapac tzn lapie ale zadko i czest gubi. nie wiem czy cos namieszalem czy tak juz jest, jutro jade za zielona gore to sprawdze dokladnie bo pozniej to juz chrzest bojowy w trasie 2000 km)

czy da cos jak go zostawie wlaczonego na godz w 1 miejsciu w celu odnowienia danych??

Wczoraj miałem to samo z BT-338 w Zakopanym i okolicach.

Jechałem z włączonym GPSem i AM i w pewnym momencie stracił sygnał GPS. Brak sygnału występował przez ok 3h, pojawił się i wszystko zaczęło działać normalnie dopiero od okolic Poronina przy wyjeździe do Krakowa.

to mozliwe w takim razie sa "dziury"?? teraz np zlapal sygnal (stoi na parapecie) na skali 8 satelit i 4 kreski mocy sygnalu, takze nie wiem co o tym juz sadzic

Byc moze byl jakis ogolny problem z systemem GPS wczoraj... skoro obaj mieliscie takie objawy.

U mnie - Zakopane i okolice - wystąpiło to "zjawisko" między 13 a 16.
Na początku myślałem, że słynny BT-338 po prostu na zalesionej mocno drodze jednak zgubił sygnał. Ale jak go na Krupówkach koło stacji Orlenu nadal nie odzyskal to trochę zwątpiłem. Zwłaszcza, że do momentu zgubienia (połowa drogi miedzy Łysą Polaną, a Zakopanem) wszystko było OK.

u mnie w sumie tak jest caly czas jutro bede jechac i sprawdzac na trasie czy ustawienie nie sa pomieszane ale czy mozna pomieszac az tak zeby sygnalu nie lapal???
zrobilem wczoraj 300 km i sprawowal sie super dopiero jak wjechalem jak przyjechalem do szczecina wylaczylem go i pozniej jak juz chcialem jechac to caly czas szukal sygnalu gps, pozniej jak znalazl to gubil sie czesto
zauwazylem jeszcze ze jak jade to niekiedy pkt w ktorym jestem jest juz nie ten tak jakby strasznie wolno osczytywal i pokazywal z opoznieniem

Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że mój teraz działa bez zarzutu

hehe pojechalem sprawdzic w teranie gpsa i dziala hehe spokojnie przypominajac sobie wczorajszy dzien rzeczywiscie jechalem ok 16 -17.
dzis pojezdzilem i moge powiedziec ze GPS to super sprawa i polecam

dziekuje wszystkim za wszelkie uwagi i spostrzezenia
pozdrawiam Mariusz