Najlepszy pocket z wbudowanym GPS

  • 69 Odpowiedzi
  • 9273 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline niezawodny

  • ****
  • 793
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: SG Note II, Nokia E52
Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 19, 2006, 11:27:47 »
Cytat: "GPS maniak"

Byłeś kiedyś u mnie ?  Na http://gpsmaniak.com ?
Zapraszam. Warto przestudiować zwłaszcza sekcję Odbiorniki GPS. Co prawda stronka adresowana jest do turystów, ale naprawdę jest tam wiele ciekawostek - w tym również na temat PocketPC. No i potem jest kilka ciekawych (moim zadniem) tekstów w sekcji Mapy - zwłaszcza na temat dokładności map.


Hej! Dzięki za zaproszenie - skorzystałem, poczytałem i jestem pod wrażeniem zarówno twojej wiedzy jak i pasji, tym bardziej że łączysz ją z turystyką górską a to mnie jako Krakusa (z górami z pasem) też  interesuje. Już wiem gdzie zgłębię swą wiedzę w temacie GPS... :wink:
Szkoda tylko że nie masz tam jakiegoś mini-forum - (zapewne gości by nie brakowało) bo miałbym parę pytań ale nie chcę ci zaśmiecać skrzynki moim spamem :wink:
Dlatego przy okzji i po znajomości  :wink:  zapytam cię jeszcze czy istnieje możliwość zastosowania pocketa z GPS w turystyce górskiej i wodnej. Chodzi mi o to czy istnieją dobre softy i mapy na pocketa, jak również o zagadnienia czysto praktyczne wykorzystania pocketa-GPS w mniej komfortowych warunkach niż samochód.

Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 19, 2006, 13:55:11 »
Cytat: "niezawodny"
czy istnieje możliwość zastosowania pocketa z GPS w turystyce górskiej ......

Moje doświadczenia w tej materii opisałem, zatem posłużę się cytatem z mojej stronki:
.... Oczywiście moja negatywna opinia nie oznacza,  że pocketa nie można wykorzystać w terenie. Można. Tyle, że komfort użytkowania tych urządzeń - zwłaszcza w intensywnym outdoorze będzie mniej więcej taki sam, jak komfort wykorzystania etrexa Legenda w samochodzie.  Czyli na pewno jest lepiej niż w ogóle bez GPS, ale z praktycznego punktu widzenia spisuje się to ...... cieniutko.
i tyle  :lol:
Cytat: "niezawodny"
..... i wodnej.

Tu mam zero doświadczeń, ale sądzę że na jacht - taki morski - pocket to niezły pomysł. Zwłaszcza w połączeniu z mapami skanowanymi. Ale to tylko moje przypuszczenia. Na małą żaglówkę, czy na ryby - już miałbym wątpliwości ...... ale jak wspomniałem to raczej moje przypuszczenia niż przekonanie wynikające z doświadczenia.
Cytat: "niezawodny"
Chodzi mi o to czy istnieją dobre softy i mapy na pocketa

Istnieją. Różne. Moje typy:   http://gps.astronet.pl/MAPY-PDA-Teren.htm
Cytat: "niezawodny"
jak również o zagadnienia czysto praktyczne wykorzystania pocketa-GPS w mniej komfortowych warunkach niż samochód.

Na temat wody nie chcę się jednoznacznie wypowiadać. Nie uprawiam również turystyki rowerowej, ale do intensywnego łazikowania po obcym lesie, czy obcych górach pocket jawi mi się cieniutko. Używałem jeden sezon i byłem zdegustowany. Przede wszystkim dlatego, że pocket nie może służyć jako urządzenie "podręczne" - takie w zasięgu ręki. Po prostu jest niewygodny:
- trudno obsługiwać w rękawiczkach,
- trudno używać nie tylko w ulewie, ale nawet podczas mżawki,
- mało odporny na uderzenia - a zdarza mi się wywrócić  :oops:
- 1 komplet baterii nie wystarcza na całodzienną wędrówkę, musisz mieć co najmniej (!) jedną baterię zapasową.

Krótko: Można używać, ale to nie to  8) Osobiście uważam, że najtańszy, nawet bezmapowy "outdoorowiec" za 300-400 zł z wgranymi waypointami + kompas + mapa papierowa w mapniku są w terenie wygodniejsze i bardziej praktyczne niż np: moje MIO_169 z Ozim_CE czy Memory Map i mapami skanowanymi.

Ostatnio oglądałem na forum Garmin.pl sygnaturki przy podpisach. Nie uwierzysz ilu ludzi ma po dwa GPS-y: do samochodu samochodowy + porządny "outdoorowiec" w teren.
Dodam jeszcze, że turystyczne Magellany czy Garminy mają najwięcej wrogów ..... wśród ludzi którzy nawet 20km nie przeszli z turystycznym gpsem "w ręku", zatem nie mają nawet możliwości obiektywnej oceny zalet i wad (a takie też są) odbiorników turystycznych.

------------------
No i najważniejsze: ja nie piszę o GPS w kontekście spacerów po lesie. Tu pocket sprawdzi się znakomicie. Ja piszę o turystyce pieszej. Kiedy mam zaplanowaną wycieczkę to idę. Niezależnie czy z nieba leje się żar i jest 45°C czy zacina deszcz ze śniegiem przy temperaturze 0° - a w takich właśnie warunkach pocket zamiast pomagać jest ....... kulą u nogi.

*

Offline niezawodny

  • ****
  • 793
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: SG Note II, Nokia E52
Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 19, 2006, 14:21:33 »
Jeśli chodzi o zastosowanie w terenie czyli "outdoor" jak to nazywasz to z mojej strony jest to tak że nie bardzo potrzebuję takie urządzenie do celów turystycznych. Chodzę kilka razy w roku na wedrówki po górach ale że zabieram ze sobą moje dzieci i żoneczkę to chodzimy wyłącznie oznaczonymi  szlakami, za dnia i o ile to możliwe przy dobrej pogodzie, choć ta w górach jest nieprzewidywalna.
Poza tym zawsze mam dobrą mapę "papierzaną" + zwykły kompas (100x lepszy niż kompas elektroniczny bo 100% niezwodny w każdych warunkach i do tego za 20Zł). Dlatego myślałem o pokecie z GPS jako uzupełnienie w/w ekwipunku, który służyłby mi w wypadku zagubienia szlaku tudzież konieczności / chęci zejścia z niego.
Zakładam że poket jest wyłączony i dobrze zapezpieczony przed uszkodzeniem, głęboko w plecaku bo też mi się zdarza "wyciąć orła"  :lol:  W razie potrzeby włączam go i sprawdzam moją pozycję i tyle, więc problem baterii raczej nie istnieje (dobry pocket wytrzyma). Absolutnie nie muszę mieć stale GPSa włączonego, wolę podziwiać przyrodę niż gapić się w GPSa :wink:  tak to widzę ze swojej perspektywy.
Reasumując zakładam że mając pocketa wykorzystam go dodatkowo do celów nawigacyjnych i chciałbym to zrobić możliwie najlepiej jak się da. Natomiast przy intensywniejszym i bardziej hardcorowym nastawieniu przyznaję ci rację że należałoby zaopatrzyć się w urządzenie dedykowane do takiego celu.

jąkająćy się hw6510 pod automapą i tomtom-em
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 19, 2006, 14:28:34 »
lipciopda
witam!
jesten nowy na forum mam hw6510 i na razie chodzi bez zarzutów to odnośnie twojej opinji na temat hw6515! mam pytanko -pod gps-em mam automapę tomtom-a i nie wiem dlaczego niekiedy lektor zacina mi się jąka pozostaje mi tylko twardy reset i backup i wszystko wraca do normy czy taki numer taż występuje u innych czy się z tym spotkałeś i co innego możena na to poradzić?
pozdrawiam adam

*

Offline niezawodny

  • ****
  • 793
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: SG Note II, Nokia E52
Re: jąkająćy się hw6510 pod automapą i tomtom-em
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 19, 2006, 15:03:39 »
Cytat: "abenek"
lipciopda
witam!
jesten nowy na forum mam hw6510 i na razie chodzi bez zarzutów to odnośnie twojej opinji na temat hw6515! mam pytanko -pod gps-em mam automapę tomtom-a i nie wiem dlaczego niekiedy lektor zacina mi się jąka pozostaje mi tylko twardy reset i backup i wszystko wraca do normy czy taki numer taż występuje u innych czy się z tym spotkałeś i co innego możena na to poradzić?
pozdrawiam adam


poradzić można zadać to pytanie tu:
http://www.pdaclub.pl/forum/viewforum.php?f=40

bo w tym wątku to jest zdecydowanie off topic!  :lol:

Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 19, 2006, 15:24:07 »
Cytat: "niezawodny"
... Dlatego myślałem o pokecie z GPS jako uzupełnienie w/w ekwipunku, który służyłby mi w wypadku zagubienia szlaku tudzież konieczności / chęci zejścia z niego.
......
Zakładam że poket jest wyłączony
......
Absolutnie nie muszę mieć stale GPSa włączonego
......

Nie ukrywam, że czytając taki tekst (a nie jesteś pierwszy !) zawsze wyobrażam sobie gościa, który kupuje pocketa z TomTomem i AutoMapą i wsiadając do samochodu chowa go do schowka. W końcu są (a są !) drogowskazy i można bez bólu przejachać całą Polskę  czy Europę w szerz i wzdłuż. Dopiero w systuacji gdyby zabłądził to .... wyjmuje pocketa ze schowka i naprawia swój błąd :wink:

Otóż GPS to nie tylko nawigacja i pomoc w prawidłowym wyborze ścieżki. Tak jak w samochodzie mając włączoną AutoMapę: poza mapą i poza nawigacją - masz jeszcze parę dodatków, tak samo w terenie, poza nawigacją są dodatki. Przy czym tu - właśnie w terenie - te dodatki są raczej ważniejsze niż sama nawigacja, bo na pieszej wycieczce - nie prowadząc samochodu - bez trudu mozesz spojrzeć na papierową mapę i wybrać właściwą drogę.

Zatem po co GPS ? Oczywiście częściowo również dla samej nawigacji.  Tyle, że "na krechę" chodzę głównie w Puszczy Noteckiej i trochę w Bieszczadach. Czyli tu potrzebuję nawigacji z prawdziwego zdarzenia. Poza tymi przypadkami z reguły trzymam się szlaków, zatem tu z punktu widzenia nawigacji GPS wydaje się być zbędny.

A jednak go używam. Dlaczego ? Odpowiem tak: Piszesz, że chodzisz z żoną. A żona nie pyta:
- jak daleko jeszcze ?
- a kiedy następny odpoczynek ?
- ile już zrobiliśmy pod górę ?
- a ile zrobiliśmy w poziomie ?
- a ile jeszcze przed nami w pionie ?
- a o której godznie będziemy na tamtej górce ?
- a na jakiej jesteśmy wysokości ?
Moja pyta. Zresztą ja sam też lubię znać odpowiedzi na takie pytania  :lol:  I właśnie tu GPS sprawdza się znakomicie. Bez linijki, bez  konieczności lokalizacji na mapie papierowej, bez konieczności liczenia kresek warstwic (a oczy już nie te same) - chwytam odbiornik i odpowiedź na wszystkie pytania mam w ręku. Dla mnie - w terenie - GPS to nie tylko urządzenie do nawigacji dla mnie to przede wszystkim komputer podróży.

Sądzę, że większość ludzi trochę intensywniej chodzących z plecakiem prędzej czy później właśnie tak to będzie widziało .......

-----------------------

No i na koniec sprawa najważniejsza. Kiedy piechur - zwłaszcza doświadczony - zaczyna mieć kłopoty z orientacją w terenie ? Czyli kiedy naprawdę potrzebuje GPS_a ? Odpowiedź: podczas nagłego załamania pogody: podczas mgły, podczas niespodziwanej śnieżycy, czy intensywnej ulewy - kiedy to widoczność spada do kilkunastu, czy kilku metrów. Wówczas GPS może w skrajnych przypadkach uratować życie. Twoje i Twojej rodziny. Liczenie w takich warunkach na pocketa pachnie mi nadmiernym hurra optymizmem  :wink:

Dlatego pisałem wcześniej: Jeżeli chodzi o turystykę jestem bezkompromisowy. Powiem tak: gdy przy ustabilizowanej pogodzie jedziesz do lasu na grzyby, bierz pocketa. Dzięki niemu zawsze wrócisz do samochodu.
Jeżeli jednak z rodziną (!) idziesz w góry i liczysz, że w razie problemów pocket pozwoli Tobie wyjść z opresji to jesteś w błędzie. Tu niestety na pewno zadziała Prawo Murphiego : Kiedy będziesz miał rzeczywistą potrzebę sięgnięcia do plecaka po pocketa, jego użycie nie będzie możliwe.

*

Offline niezawodny

  • ****
  • 793
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: SG Note II, Nokia E52
Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 19, 2006, 16:03:46 »
Cytat: "GPS maniak"

Zatem po co GPS ?
...........

A jednak go używam. Dlaczego ? Odpowiem tak: Piszesz, że chodzisz z żoną. A żona nie pyta:
- jak daleko jeszcze ?
- a kiedy następny odpoczynek ?
- ile już zrobiliśmy pod górę ?
- a ile zrobiliśmy w poziomie ?
- a ile jeszcze przed nami w pionie ?
- a o której godznie będziemy na tamtej górce ?
- a na jakiej jesteśmy wysokości ?
Moja pyta.



No, moja też pyta :lol: , szczególnie 2 pierwsze pytania a ja jej wtedy ściemniam że prawie dotarliśmy do celu :lol:  Jakby miała twojego GPSa to by się pewnie załamała gdzie ja ją ciągnę :lol:  :wink:
A tak całkiem serio to nie znałem takiej funkcjonalności GPSa i uważam że to jest super sprawa, temat zaczął mnie interesować (dzięki tobie)

Cytat: "GPS maniak"

No i na koniec sprawa najważniejsza. Kiedy piechur - zwłaszcza doświadczony - zaczyna mieć kłopoty z orientacją w terenie ? Czyli kiedy naprawdę potrzebuje GPS_a ? Odpowiedź: podczas nagłego załamania pogody: podczas mgły, podczas niespodziwanej śnieżycy, czy intensywnej ulewy - kiedy to widoczność spada do kilkunastu, czy kilku metrów. Wówczas GPS może w skrajnych przypadkach uratować życie. Twoje i Twojej rodziny. Liczenie w takich warunkach na pocketa pachnie mi nadmiernym hurra optymizmem  :wink:

Dlatego pisałem wcześniej: Jeżeli chodzi o turystykę jestem bezkompromisowy. Powiem tak: gdy przy ustabilizowanej pogodzie jedziesz do lasu na grzyby, bierz pocketa. Dzięki niemu zawsze wrócisz do samochodu.
Jeżeli jednak z rodziną (!) idziesz w góry i liczysz, że w razie problemów pocket pozwoli Tobie wyjść z opresji to jesteś w błędzie. Tu niestety na pewno zadziała Prawo Murphiego : Kiedy będziesz miał rzeczywistą potrzebę sięgnięcia do plecaka po pocketa, jego użycie nie będzie możliwe.


Tu przyznaję ci całkowitą rację, nic dodać nic ująć, czuję się całkowicie przekonany do twoich argumentów, choć osobiście też bym nie zdawał swego bezpeczeństwa wyłącznie na GPSa, zdrowy rozsądek zdecydowanie na 1-szym miejscu.

Natomiast jak poczytałem twoje posty to nasunęła mi się jeszcze taka refleksja;
Mając tekiego GPSa o jakim mówisz zmienia się całkowicie podejście do turystyki. Bo dlaczego chodzę tylko szlakami? Bo nie znam terenu, dróg itd. Mając coś takiego można sobie pozwolić na puszczenie wodzy fantazji i iść płynąć gdzie oczy poniosą a to lubię, tak spędzam np. wakacje. Tu otwierają się nieograniczone możliwości - i to mi się zaczyna coraz bardziej podobać :D

Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 19, 2006, 17:01:42 »
Qrczę ! Czyżbyś załapał bakcyla  :wink:
Dla tych, którym nie chce się brnąć przez zawiłe zakamarki mojej www kilka screenshotów z moich odbiorników.

Tu komputer podóży i jego możliwości konfiguracyjne:

  

Tu ekran altimetru i ekran mapy - w terenie i w samochodzie:

  

  

I real (w Bieszczadach - na Dziale):



Te same funkcje (ale nie wszystkie !!) można uzyskać na pocketPC, tyle że musiałbyś go mieć włączonego i ... "pod ręką", a to w przypadku pocketa z różnych przyczyn jest praktycznie niemożliwe .....

*

Offline niezawodny

  • ****
  • 793
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: SG Note II, Nokia E52
Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #68 dnia: Marzec 24, 2006, 22:26:51 »
Cytat: "GPS maniak"
Qrczę ! Czyżbyś załapał bakcyla  :wink:


Załapałem bakcyla i dziś łyknąłem Asusa A636 z Automapą. Wiem że wg ciebie nie nie jest to "profi" ale od czegoś trzeba zacząć. Automapa poszła na dzień dobry bez zastrzeżeń, tzn. nie mam żadnego porównania więc jestem happy :D  Hardware wydaje się być bardzo "wporzo". Chodzi szybko i stabilnie, zero zawiechy póki co, kontakt z satelitami łapie niemal natychmiast i ani na chwilę go nie stracił (trasa Katowice-Kraków), do tego wszystko w języku ojczystym.

No i liczę na dalszą edukację u kolegi... :wink:  Bo jak się spodoba to następny może będzie jakiś outdoorowiec...

Najlepszy pocket z wbudowanym GPS
« Odpowiedź #69 dnia: Marzec 24, 2006, 23:19:06 »
Cytat: "niezawodny"
Załapałem bakcyla i dziś łyknąłem Asusa A636 z Automapą.

Gratulacje !
W samochodzie na pewno będziesz bardzo zadowolony.
W terenie - nie mając odniesienia do rasowego outdoorowca (zwłaszcza górskiego - z kompasem i altimetrem) - pewnie też nie będziesz narzekał ..... przynajmniej w pierwszym sezonie  :wink: