To nie żart, ani nie artykuł sprzed 30 lat! Nawet zdjęcia satelitarne (np. google, zoomi, techmex) i mapy cyfrowe są podawane specjalnej obróbce w celu "utajnienia" pewnych obiektów. Dzieje się tak praktycznie we wszystkich krajach. Bez zgody wojskowych niczego Ci wydawcy nie opublikują.
Co prawda takich tajnych obiektów jest coraz mniej, jednak najgorsze, że pewne "pozostałości" po minionej epoce ustrojowej ciągną się jak smród w gaciach i niestety odbiją się niekorzystnie także na nawigacjach opartych o gps.