Myślałem nad zakupem odbiornika turystycznego z mapą wektorową, czegoś co wytrzyma wstrząsy, wilgoć oraz błoto, oraz co można śmiało zamontować uchwytem do kierownicy bike'a.
Znam wielu ludzi, którzy tak to rozwiązali i są happy.
Oczywiście każdy kij ma dwa końce. Otóż wektorowe mapy komercyjne, to - w Polsce - wyłącznie mapy samochodowe. Nie ma komercyjnej, wektorowej mapy turystycznej
(na wyrost nazywanej za granicą mapą: Garmin Topo)Oczywiście są mapy freewarowe, ale o ich przydatności na rower nie chcę się wypowiadać. Sam nie uprawiam turystyki rowerowej, a wbrew pozorom turystyka piesza i wymagania wobec map dla "łazików' są jednak zupełnie inne. Zatem nie chcę lansować moich doświadczeń dla rozwiązań "rowerowych". Co prawda wśród map free są również mapy robione przez cyklistów. Te zapewne spełniają oczekiwania tej grupy userów. Zresztą - pomijając bardziej szczegółowe mapy: znam opinie
(podobne do moich), że skoro na mapie widać najbliższe miejscowości i sioła oraz okoliczne drogi bite, to taka mapa już wystarczy żeby się nie zgubić

A to właśnie zapewnia mapa samochodowa - zwłaszcza uzupełniona trasą lub śladem + ewentualnie waypointami (POI) przygotowanymi uprzednio w Ozim czy innym sofcie na PC.
Na pl.rec.gps pisuje niemała grupa userów uprawiających turystykę rowerową i używających mapowe - turystyczne odbiorniki Garmina. Sądzę, że bez trudu mógłbyś się umówić z kimś na jakiś wypad rowerowy i zobaczyć jaki taki odbiornik turystyczny sprawuje się w praktyce.
Komfort używania "na szlaku" odbiornika turystycznego jest oczywiście olbrzymi, pod warunkiem że będziesz potrafił się odciąć od przyzwyczajeń posiadania super szczegółowej mapy.
Co do testów - nie jestem przedstawicielem żadnej z firm, zatem w tej materii nie pomogę. Jedyne co mi przychodzi do głowy - to spotkanie grupy userów. Indywidulane lub zorganizowane. Zorganizowane było 23 września. Następne jest planowane na wiosnę - pewnie w Trójmieście oraz jesienią w Bieszczadach
