PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Nawigacja GPS => Nawigacja GPS - ogólnie => Wątek zaczęty przez: sigreg w Listopad 02, 2006, 22:10:24
-
Witam,
Od jakiegos czasu chodzi mi po glowie nawigacja GPS. Nie mysle o nawigacji samochodowej, ale bardziej o urzadzeniu ktore wskaze kierunek i odleglosc do konkretnego celu (podane wspolrzedne), ewentualnie nakresli slad przebytej trasy czy tez zachowa w pamieci najwazniejsze punkty. Ogolnie - przydalby mi sie sprzet do blizszych i dalszych wypraw.
Myslalem o Garminie, ale ten sprzet do najtanszych nie nalezy, zaczalem wiec myslec o wyjsciu ekonomicznym. Wtedy tez przypomnialem sobie o lezacym w szufladzie ipaq3660 z systemem PPC2000, po chwili ladowania urzadzenie odzylo i wyglada na to ze jest gotowe do akcji ;)
Nowa bateria to obecnie koszt 60-80 zl, modul gps o ile wogole .. nie mam pojecia, ale tak czy owak powinno wyjsc taniej niz te 500-600 zl za najtanszego Garmina, stad tez ten pomysl jak na razie bardzo mi sie podoba.
Ale .. no wlasnie. Na forum znalazlem kilka watkow dotyczacych podlaczenia modulu GPS poprzez rozne kable, przejsciowki i ladowarki, z tym ze to co sie sprawdza w aucie, nie do konca jest ok przy wyprawach pieszych. Chcialbym mozliwie proste rozwiazanie, mam plecki ze slotem CF, moze wiec jakas w ta strone ? Modul na kablu tez nie jest zly, wtedy ewentualnie modul jakos przywiaze do gory swojego plecaka.
Czy pomysl wykorzystywanie "w ten sposob" poczciwego 3660 ma wogole jakis sens ? jesli tak, jesli jest dostepne na ta platforme jakies oprogramowanie ktore da mi to czego szukam, jakie rozwiazanie sprzetowe byscie polecili ? No chyba ze jednak powiecie ze lepiej kupic Garmina.
Grzesiek
-
moim zdaniem lepiej garmina. na dobrych bateriach pociagnie kilkanascie godzin. a w przypadku kombinacji jaka opisales to sie nameczysz i ze sprzetem, programami i noszac dodatkowe zasilanie :)
garmin nadaje sie do twoich potrzeb zdecydowanie bardziej.
-
Nowa bateria to obecnie koszt 60-80 zl, modul gps o ile wogole .. nie mam pojecia, ale tak czy owak powinno wyjsc taniej niz te 500-600 zl za najtanszego Garmina
Dobrze liczysz :) Na dodatek, te najtańsze Garminy (seria etrex) nie grzeszą najwyższą czułością, a tu możesz kupić sobie naprawdę czuły odbiornik. Zatem jeżeli nie zależy Tobie na pogodoodporności i pracy powyżej 3-4 godzin może faktycznie warto reanimować ipaqa ?
Czy pomysl wykorzystywanie "w ten sposob" poczciwego 3660 ma wogole jakis sens ?
Do bardzo prostych zastosowań ma. Jedyny dylemat, to taki, czy nie urośnie Tobie apetyt w miarę jedzenia ? :mysli: Bo, jeżeli zaczniesz tęsknić za softem obsługującym mapy skanowane - musiałbyś kupić jakiś moduł GPS na kabelku z łączem RS i przejściówką do ipaqa, po to by slot CF zostawić na pamięć.
Dla programów niemapowych, bądź dla programów obsługujących mapy wektorowe Garmina (np. freewarowe), gdzie z reguły jedna mapa ma wielkość ok. 1MB w zupełności wystarczy pamięć ipaqa, a wówczas można kupić GPS na karcie CF. Są też GPS na karcie CF z gniazdem na kartę SD, ale to chyba już większy wydatek no i lekki przerost formy nad treścią (uwględniając wiekowość 3660).
-
Na dodatek, te najtańsze Garminy (seria etrex) nie grzeszą najwyższą czułością, a tu możesz kupić sobie naprawdę czuły odbiornik.
Podlacze sie pod watek.
Ostatnio bylem na wakacjach i lazilem po nieco trudniejszym terenie (serpentyny na drogach + piesze wycieczki przez miejsca takie jak np. wawoz Vikos w Grecji) i niestety biedny SiRF III jakiego mialem ze soba nie mogl tam sobie poradzic... Pol biedy gdy chodzilo o jazde samochodem - wystarczylo pamietac zeby przed rozpoczeciem jazdy obowiazkowo poczekac na zlapanie fixa i zostawic mu dodatkowe pare sekund na "dojscie do siebie", wtedy dzialal ok.
Natomiast w Vikos mimo stosunkowo duzej ilosci otwartej przestrzeni (generalnie szlak szedl mniej wiecej w 1/4 wysokosci wawozu, a sam teren nie wygladal az tak "groznie". Niestety biedny SiRF III w miare wedrowki rozstrajal sie coraz bardziej (fajnie bylo widac np. blyskawiczne skoki wysokosci od np. -10 do 2000 m.n.p.m), by w koncu zgubic sygnal kompletnie i odzyskac go dopiero w wyraznie latwiejszym terenie.
Zastanawiam sie, czy turystyczny odbiornik mialby podobne klopoty z sygnalem, czy jednak tam konstrukcja jest "solidniejsza" pod tym wzgledem? Czy np. wyraznie zaakcentowana antena w 60CSx ma istotny wplyw na jakosc odbieranego sygnalu, czy tez nie ma roznicy miedzy czuloscia ww Garmina a przecietnego odbiornika opartego na SiRF III?
Kwestie solidnosci samego urzadzenia, odpornosci na urazy, wode itp. na razie zostawiamy na boku.
-
Czy np. wyraznie zaakcentowana antena w 60CSx ma istotny wplyw na jakosc odbieranego sygnalu, czy tez nie ma roznicy miedzy czuloscia ww Garmina a przecietnego odbiornika opartego na SiRF III?
Trudno wyczuć. Faktem jest, że mój MIO kilka razy zgubił fiksa w samochodzie, a 60CSX nigdy. Ale to może być zwykły przypadek, albo też sprawa "czułości" softu.
Z drugiej strony pamiętam jaki był skok jakościowy jeżeli chodzi o czułość odbiornika gdy Vistę z anteną "paskową" zamieniłem na (jeszcze nie SiRFowego wówczas 60CS) z antena typu Quad Helix. To był dzień do nocy. Jest zatem możliwość, że zastosowana w 60CSX kombinacja: SiRF III + antena Quad Helix daje większą pewność pracy niż ten sam SiRF III wpakowany do mojego MIO. Potwierdzają to zresztą zabawy z GPSem przy biurku W 60CSX w większości przypadków mam fixa, a w MIO praktycznie nigdy.
Co do 60CSX - jeden z userów tego odbiornika napisał do mnie, że zgubił sygnał w skrajnie cięzkim terenie: w wąwozie Samaria na Krecie.
-
Co do 60CSX - jeden z userów tego odbiornika napisał do mnie, że zgubił sygnał w skrajnie cięzkim terenie: w wąwozie Samaria na Krecie.
Bede musial sprawdzic topografie tego terenu, Vikos niby tez do najlatwiejszych nie nalezy (w koncu to najglebszy wawoz na swiecie), jednak patrzac na topografie terenu nie powinno byc az takich klopotow jakie mialem ze swoim odbiornikiem.
-
zgubił sygnał w skrajnie cięzkim terenie: w wąwozie Samaria na Krecie.
Bede musial sprawdzic topografie tego terenu, Vikos niby tez do najlatwiejszych nie nalezy (w koncu to najglebszy wawoz na swiecie),
Problem nie tylko w tym czy głęboki, ale także czy wąski:
http://forum.garmin.pl/viewtopic.php?p=14500#14500
-
to ja moze jeszcze taki pomysl podsune.
zakupic garmina, podlaczyc do ipaq. tyle, ze nie wiem jak z softem gps do tego modelu (systemu).
-
Witam,
Tak po prawdzie jako calkowity laik w technologii GPS pogubilem sie w dyskusji kolegow powyzej ;) Ale jakis poglad blady juz mam. Z tego co napisaliscie mozna zestawic juz krotkie podsumowanie :
Garmin lub inny sprzet dedykowany
+ odporny na warunki pogodowe
+ spojna, kompaktowa budowa bez kabli i wystajacych elementow
- slaba czulosc najtanszych modeli
- cena
GPS na PDA (nawet na 3660)
+ cena jednak nizsza niz najtanszy garmin
+ mozliwosc zakupienia czulego odbiornika
+ konfigurowalnosc
- rozmiary calego zestawu
- delikatnosc
- wrazliwosc na pogode
- czas pracy
Co do map ... mysle ze mapy w postaci oferowanej na garmina czyli wektorowki beda calkowicie wystarczajace. Ale jak tu wspomnial przedmowca, czy na system PPC2000 jest wogole dostepny jakis soft umozliwiajacy wykorzystanie go w nawigacji GPS ? Jak pisalem wczesniej - chodzi bardziej o wykorzystanie turystyczne niz nawigacje samochodowa.
Grzesiek
-
Garmin lub inny sprzet dedykowany
+ odporny na warunki pogodowe
+ spojna, kompaktowa budowa bez kabli i wystajacych elementow
- slaba czulosc najtanszych modeli
- cena
GPS na PDA (nawet na 3660)
+ cena jednak nizsza niz najtanszy garmin
+ mozliwosc zakupienia czulego odbiornika
+ konfigurowalnosc
- rozmiary calego zestawu
- delikatnosc
- wrazliwosc na pogode
- czas pracy
Dokładnie tak, poza małym wyjątkiem. Droższe odbiorniki turystyczne nie są mniej czułe od modułów GPS dla pocket PC.
Dodam zresztą że to Twoje zestawienie cech powoduje, że w terenie używam wyłącznie Garmina, bo pocket nadaje się raczej do spacerów niż do intensywnej eksploatacji terenowej. Tyle, że dla mnie cena nie była zaporą, dlatego Ciebie nie namawiałem na zakup Garmina. Zresztą pocketa leciwego, bo leciwego ale już masz, a to stawia Ciebie w nieco innej sytuacji.
Ale jak tu wspomnial przedmowca, czy na system PPC2000 jest wogole dostepny jakis soft umozliwiajacy wykorzystanie go w nawigacji GPS ?
QRDE !!! Dokładnie dwa tygodnie temu robiłem porządek w płytach i wyrzuciłem upgrade z PPC2000 do PPC2002 - dla ipaqa 3630/3660 :(
Uznałem, że w dzisiejszych czasach już nikomu to się nie przyda. Sądzę jednak, że może jakaś duszyczka .....
Inna rzecz, że jeszcze przed zakupem GPS możesz sprawdzić czy czasem GIS Russa nie chodzi na PPC2000 ? Wydaje mi się, że powinna chodzić. Trochę na temat, tego - obecnie nie rozwijanego w tej wersji - softu możesz poczytać u mnie: http://gpsmaniak.com/MAPY-PDA-Teren.htm#rus Jest też tam opublikowana wersja freeware (DEMO) tego softu.
W ogóle zapraszam na moją stronę: http://gpsmaniak.com w całości poświęconą wykorzystaniu GPS w turystyce.
DODANO: Przed chwilą okazało się, że mój dostawca usług internetowych coś grzebie na serwerze i stronka jest nieaktywna. W razie czego można jednak wejśc na nią przez: http://gps.astronet.pl/
-
Problem nie tylko w tym czy głęboki, ale także czy wąski:
http://forum.garmin.pl/viewtopic.php?p=14500#14500
Wiem, Vikos tez do najszerszych nie nalerzy (jak na swoje 900m glebokosci ma okolo 1100m szerokosci.
Jednak rozbija sie na kilka odnog, co daje troche wiecej pola "widzenia" dla GPS.
Nie znasz kogos kto by pozyczyl jakiego Garmina do testow?
-
Jeśli chodzi o aplikacje współpracujące pod PPC2000 to, jak wspomniał GPS maniak, bezproblemowo można skorzystać z RUSSY. Można też skorzystać tanim kosztem z Navigo Professional Plus, działa pod PPC2000.
-
Nie znasz kogos kto by pozyczyl jakiego Garmina do
testow?
Jakiegoś ? Czy konkretnie 60CSX ? Znam (osobiście) jednego Warszawiaka, który swego czasu miał niezłą kolekcję Garminów. Sądzę, że gdybyś powiedział, że to do testów i że jesteś stałym uczestnikiem Forum PDA (GPS) miałbyś szanse na freewarowe załapanie się na pożyczenie. Generalnie Andrzej pożycza za odpłatnością, chociaż zapłata może być w naturze: trzeba dodać nowe dane do mapy Warszawy :-)
Więcej informacji (kontakt !) znajdziesz tutaj: http://ump.waw.pl/wypozyczenia.html
Niestety, z tego co pamiętam Andrzej nie ma 60CSX.
Gdybyś się z nim skontaktował, pozdrów go ode mnie :proud:
-
Sądząc po Twoich wypowiedziach, 60CSx bylby najlepszy do takich testow. Sek w tym, ze chyba nalezaloby go zabrac jeszcze raz w tamten rejon (moze Garmin by zasponsorowal wyjazd, hehe), bo ciezko mi w tej chwili wymyslec gdzie w Polsce moglby byc rejon podobnie trudny.
Zauwazylem tez, ze odbiornik rozstrajal sie z uplywem czasu - na poczatku trzymal fix, potem sie stopniowo wygubial, potem gubil sie kompletnie i nie potrafil zlapac sygnalu. Przed powrotem ta sama trasa uruchomilem go ponownie w latwiejszym terenie, gdzie po paru minutach zlapal sygnal. Nastepnie wedrowka wygladala tak, ze poczatkowo swietnie sobie radzil terenie w ktorym wczesniej nawet nie lapal sygnalu - by po pewnym czasie znow coraz czesciej gubic fix, a nastepnie go kompletnie utracic.
Oznacza to, ze z testowanym Garminem trzeba by sie przejsc na wycieczke po podobnym terenie i sprawdzic jak sie zachowuje na calej trasie, a nie tylko w jednym miejscu.
-
kwieto
Przyczyna tego o czym mówisz tkwi w tym o czym wspominał GPS maniak, mianowicie, w głębokości i szerokości wąwozu. Jeśli owy jest bardzo głęboki, a taki jest, oraz w miarę wąski wówczas sygnał docierający do odbiornika zawiera bardzo dużą ilość zakłóceń. Fala podczas propagacji odbija się wielokrotnie od ścian, załamuje się na wąskich przesłonach, dochodzi do tego również zjawisko Dopplera. Z taką paczką szumów mogą poradzić sobie tylko bardzo wyrafinowane systemy odbiorników, ale wiele zależy również od software'u.
-
Przyczyna tego o czym mówisz tkwi w tym o czym wspominał GPS maniak, mianowicie, w głębokości i szerokości wąwozu. Jeśli owy jest bardzo głęboki, a taki jest, oraz w miarę wąski wówczas sygnał docierający do odbiornika zawiera bardzo dużą ilość zakłóceń. Fala podczas propagacji odbija się wielokrotnie od ścian, załamuje się na wąskich przesłonach, dochodzi do tego również zjawisko Dopplera. Z taką paczką szumów mogą poradzić sobie tylko bardzo wyrafinowane systemy odbiorników, ale wiele zależy również od software'u.
Domyslam sie, ze tak jest i zdaje sobie sprawe ze GPS nie jest cudem techniki dzialajacym "zawsze i wszedzie". Znam natomiast zdanie GPSmaniaka na temat wykorzystania zestawu palmtop+GPS do nawigacji turystycznej, z tym ze GPSmaniak zwykle akcentuje stabilnosc pracy tudziez czas pracy na baterii.
To dla mnie (przy moim wykorzystaniu GPS w turystyce) za malo by myslec o kupnie odbiornika outdoorowego. Natomiast wycieczka w wawoz Vikos zwrocila moja uwage na jeszcze jeden aspekt, czyli mozliwosc, ze outdoorowy odbiornik bedzie sobie radzil lepiej z ustalaniem pozycji, mimo teoretycznie tego samego chipsetu GPS - i to chcialbym sprawdzic.
Bo jesli tak jest, to dopiero to moze miec dla mnie istotne znaczeznie dla bezpieczenstwa w gorach. Palma jestem w stanie zabezpieczyc przed wilgocia i brakiem pradu, Palm OS nie wyklada sie tak jak WM. Ale jesli roznica dotyczy np. tego czy we mgle ide de facto 400m w lewo lub w prawo zamiast sciezka wskazywana przez GPS, to jest to dla mnie powod by myslec o kupnie urzadzenia ktore ma mniejszy blad w trudnych warunkach.
-
Bo jesli tak jest, to dopiero to moze miec dla mnie istotne znaczeznie dla bezpieczenstwa w gorach. Palma jestem w stanie zabezpieczyc przed wilgocia i brakiem pradu, Palm OS nie wyklada sie tak jak WM. Ale jesli roznica dotyczy np. tego czy we mgle ide de facto 400m w lewo lub w prawo zamiast sciezka wskazywana przez GPS, to jest to dla mnie powod by myslec o kupnie urzadzenia ktore ma mniejszy blad w trudnych warunkach.
Zgadzam się z Tobą. Idealnym wyjściem byłoby przeprowadzenie takiego testu z większą ilością odbiorników. Najlepiej jeszcze jakby taki test zasponsorowały firmy produkujące urządzenia.
-
Bo jesli tak jest, to dopiero to moze miec dla mnie istotne znaczeznie dla bezpieczenstwa w gorach.
Tak jak napisał bikekowal - dopiero test kilku różnych odbiorników w tych samych warunkach mógłby pokazać czy są istotne - praktyczne - różnice pomiędzy odbiornikiem "X" a "Y".
Niestety - pocketa ze sobą nie noszę, zatem nawet nie mam porównania dla dwóch odbiorników. Może faktycznie powinienem (np. w Puszczy Noteckiej) zrobić takie porównanie ?
Muszę powiedzieć, że pomimo mojego wcześniejszego mocno krytycznego stosunku do SiRF III, a zwłaszcza wobec jego jego dużego "pływania" podczas postoju, zaczynam coraz bardziej tonować swoje wypowiedzi jeżeli chodzi o tracki z wycieczek. Np. w ostatni weekend szedłem dwa razy na trasie: Polana - Świątynia Wang. Owszem, to raczej odkryty teren, ale jednak w górach i częściowo w lesie. Prawie na całej trasie oba tracki biegną obok siebie w odległości 4-5m (!). Czyli naprawdę bardzo dobrze ! Kilka zdań na ten temat pacnąłem na stronce:
http://gpsmaniak.com/TURYSTYKA-K-X2006.htm
Warto zajrzeć, choćby po to by zobaczyć, co w górach lubię najbardziej ]:>
A jeżeli komuś przypadł do gustu mój fotoreportaż, zapraszam jeszcze na ten (sympatyczne fotki !):
http://gpsmaniak.com/TURYSTYKA-T-X2006.htm
-
Witam,
Ciesze sie ze dyskusja sie rowzwija. Sumujac jeszcze raz wydatki mamy ok. 70 zl za baterie do 3660 i okolo 250 zl za modul GPS CF, w sumie kwota nizsza niz 350.
Jednakze nie bez znaczenia jest to co napisal GPS-maniak, mianowicie pancernosc obudowy. Niestety moja turystyka jest daleka od spokojnego spaceru a blizsza lzejszym wyprawom survivalowym, wiec dylemat wyboru przy ograniczonych srodkach jest jeszcze trudniejszy.
Przyznam sie ze wodoszczelnosc i trwalosc obudowy tak bardzo neci ze zastanawiam sie calkiem powaznie nad dedykowanym urzadzeniem "bezmapowym". Taki sprzet + papierowa mapa GPS + awaryjnie tradycyjny kompas w plecaku to zestaw ktory powinien "dac rade". No ale .. jest jeszcze pewna rzecz o ktorej wspomnial GPS-maniak, mianowicie apetyt rosnacy w miare jedzenia. Przerobienie nawigacju bezmapowej na mapowa w wypadku pda to sprawa nowego software'u, w wypadku garmina to koniecznosc zakupu nowego urzadzenia. Nie wspominajac o tym ze nawet prosty sprzet bezmapowy to kwota okolo 2x350 zl.
No coz, byc moze pozostanie kumulowac srodki i poczekac do wiosny. Piszcie Panowie a ja sie pozastanawiam ;)
Grzesiek
-
Niestety moja turystyka jest daleka od spokojnego spaceru a blizsza lzejszym wyprawom survivalowym, wiec dylemat wyboru przy ograniczonych srodkach jest jeszcze trudniejszy.
Oj ! To strasznie komplikuje sytuację.
W tym układzie inwestycja w pocketa może się okazać wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Zwłaszcza, że potem ewentualna przesiadka na odbiornik turystyczny będzie nowym obciążeniem finansowym (trudno będzie sprzedać GPS CF).
W tym układzie proponuję się nie spieszyć. Odkładać kasę i ..... śledzić Allegro. Zima to tradycyjna obniżka cen odbiorników turystycznych "made in USA". Czasem także trafiają się rodzynki wśród sprzętu używanego.
-
Tak jak napisał bikekowal - dopiero test kilku różnych odbiorników w tych samych warunkach mógłby pokazać czy są istotne - praktyczne - różnice pomiędzy odbiornikiem "X" a "Y".
Hmmm, ktos sie pisze na taki test?
Moze ktorys z producentow udostepnilby sprzet - np Garmin albo Magellan?
Niestety - pocketa ze sobą nie noszę, zatem nawet nie mam porównania dla dwóch odbiorników. Może faktycznie powinienem (np. w Puszczy Noteckiej) zrobić takie porównanie ?
Jezeli dobrze zrozumialem, Twoj pocket ma GPS wbudowany, wiec moim zdaniem odpada. Jezdzac po serpentynach przekonalem sie jak duze znaczenie dla stabilnosci sygnalu ma np. wyjecie odbiornika ze schowka i polozenie go pod szyba. Wiem tez se przykucniecie z GPS w przedniej kieszeni spodni potrafi skutecznie odciac sygnal :"P
Sens ma wiec odbiornik po pierwsze troche wiekszy od tego co laduja jako wbudowane do pocketow, po drugie - taki ktorego mozna umiescic umozliwiajac mu jak najlepsze lapanie sygnalu (np. w klapie plecaka)
Muszę powiedzieć, że pomimo mojego wcześniejszego mocno krytycznego stosunku do SiRF III, a zwłaszcza wobec jego jego dużego "pływania" podczas postoju, zaczynam coraz bardziej tonować swoje wypowiedzi jeżeli chodzi o tracki z wycieczek. Np. w ostatni weekend szedłem dwa razy na trasie: Polana - Świątynia Wang. Owszem, to raczej odkryty teren, ale jednak w górach i częściowo w lesie. Prawie na całej trasie oba tracki biegną obok siebie w odległości 4-5m (!). Czyli naprawdę bardzo dobrze !
Taaa, w miejscach z dobra recepcja sygnalu rozne tracki odbiegaja od siebie naprawde niewiele. Ale moge pokazac to co dzialo sie we wspomnianym Vikos (czerwona linia to zapis sciezki, niebieska - trasa podrozy):
(http://img299.imageshack.us/img299/9250/snapc171199agd9.th.png) (http://img299.imageshack.us/my.php?image=snapc171199agd9.png)
(http://img172.imageshack.us/img172/8761/snapc1711812hh3.th.png) (http://img172.imageshack.us/my.php?image=snapc1711812hh3.png)
Do tego roznice wysokosci byly potworne, GPS potrafil w przeciagu sekundy zmienic wysokosc np. z -5m na 2000m !
Nie musze dodawac, ze rzadko kiedy odczyt wysokosci zgadzal sie w ogole z rzeczywistoscia.
Rozumiem, ze warunki byly trudne, pytanie czy az tak trudne, zeby uniemozliwic odczyt _kazdemu_ odbiornikowi GPS?
-
Jeśli chodzi o test o którym pisałem wczesniej, bardzo chętnie wziałbym udział w czymś takim. Czynnie uprawiam kolarstwo górskie oraz szosowe, dlatego mam możliwość sprawdzenia sprzętu w najróżniejszych warunkach. Jeśli jakaś firma zdecydowałaby sie na coś takiego to ja najchętniej zająłbym się sprzętem turystycznym. Ze względu, że mieszkam w chwili obecnej w Warszawie, mam bardzo blisko do puszczy Kampinoskiej, robię często wypady na trening w głębsze jej obszary. Głównym ograniczeniem jest jednak to, że posiadam jedynie sprzęt do nawigacji samochodowej (mapy Polski + PPC), a jeszcze nie spotkałem solidnej mapy puszczy kampinoskiej na której można by polegać. Myślałem nad zakupem odbiornika turystycznego z mapą wektorową, czegoś co wytrzyma wstrząsy, wilgoć oraz błoto, oraz co można śmiało zamontować uchwytem do kierownicy bike'a. Z racji mojego zawodu, oraz doświadczeń związanych z elektroniką, zwykle nie kupuje sprzętu, którego wcześniej nie miałem okazji sprawdzić w akcji. Jeśli coś takiego wpadłoby mi w ręce, byłbym bardzo zadowolony, jak narazie zakup odbiornika po oględzinach na wystawie sklepowej odpada.
-
a jeszcze nie spotkałem solidnej mapy puszczy kampinoskiej na której można by polegać.
A przegladales oferte map np. w Sklepie Podroznika?
Mam ze dwie mapy kampinosu ktore pochodza stamtad + dostep do skanera A3, wiec zeskanowanie i skalibrowanie tych map to pestka.
Mysle jednak, ze kampinos to za "latwy" teren na takie testy - trzeba by znalec miejsce wlasnie typu wspomniany Vikos lub Samaria, gdzie jest stosunkowo wasko i dosyc gleboko - zeby rzeczywiscie byl klopot z sygnalem. Nie moze to byc IMO rowniez centrum miasta z drapaczami chmur - odnosze wrazenie ze waskie ulice wsrod drapaczy chmur na Manhattanie beda jednak "latwiejsze" dla odbiornikow niz kawal solidnego wawozu wsrod gor.
-
kwieto
Jeśli chodzi o takie miejsce to nie ma najmniejszego problemu. Pochodzę z okolic Częstochowy, Jure Krakowsko-Częstochowską mam dość szczegółowo objeżdżoną, tak więc nie byłoby większego problemu, żeby zrobić testy w tamtejszych jaskiniach. Wiem tylko tyle, że mój GlobalSat BT359 sobie za bardzo nie daje rady w tych warunkach. Kampinos to faktycznie mało wymagający teren, płasko, bez żadnych szaleństw, ale uważam, że wstępnie niskim kosztem można by przeprowadzić krótkie testy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jedyne co potrzeba to sprzęt do testów.
-
Myślałem nad zakupem odbiornika turystycznego z mapą wektorową, czegoś co wytrzyma wstrząsy, wilgoć oraz błoto, oraz co można śmiało zamontować uchwytem do kierownicy bike'a.
Znam wielu ludzi, którzy tak to rozwiązali i są happy.
Oczywiście każdy kij ma dwa końce. Otóż wektorowe mapy komercyjne, to - w Polsce - wyłącznie mapy samochodowe. Nie ma komercyjnej, wektorowej mapy turystycznej (na wyrost nazywanej za granicą mapą: Garmin Topo)
Oczywiście są mapy freewarowe, ale o ich przydatności na rower nie chcę się wypowiadać. Sam nie uprawiam turystyki rowerowej, a wbrew pozorom turystyka piesza i wymagania wobec map dla "łazików' są jednak zupełnie inne. Zatem nie chcę lansować moich doświadczeń dla rozwiązań "rowerowych". Co prawda wśród map free są również mapy robione przez cyklistów. Te zapewne spełniają oczekiwania tej grupy userów. Zresztą - pomijając bardziej szczegółowe mapy: znam opinie (podobne do moich), że skoro na mapie widać najbliższe miejscowości i sioła oraz okoliczne drogi bite, to taka mapa już wystarczy żeby się nie zgubić :proud: A to właśnie zapewnia mapa samochodowa - zwłaszcza uzupełniona trasą lub śladem + ewentualnie waypointami (POI) przygotowanymi uprzednio w Ozim czy innym sofcie na PC.
Na pl.rec.gps pisuje niemała grupa userów uprawiających turystykę rowerową i używających mapowe - turystyczne odbiorniki Garmina. Sądzę, że bez trudu mógłbyś się umówić z kimś na jakiś wypad rowerowy i zobaczyć jaki taki odbiornik turystyczny sprawuje się w praktyce.
Komfort używania "na szlaku" odbiornika turystycznego jest oczywiście olbrzymi, pod warunkiem że będziesz potrafił się odciąć od przyzwyczajeń posiadania super szczegółowej mapy.
Co do testów - nie jestem przedstawicielem żadnej z firm, zatem w tej materii nie pomogę. Jedyne co mi przychodzi do głowy - to spotkanie grupy userów. Indywidulane lub zorganizowane. Zorganizowane było 23 września. Następne jest planowane na wiosnę - pewnie w Trójmieście oraz jesienią w Bieszczadach :proud:
-
zeskanowanie i skalibrowanie tych map to pestka.
Nie byłbym tego taki pewien. Mapy turystyczne często mają tę przypadłość, że treść mapy po prostu nie jest zgodna z siatką współrzędnych i poprawna (pod względem technicznym) kalibracja mapy wcale nie daje zadowalających wyników. W jednym miejscu ślad GPS trafia w obiekt na mapie, a w innym wykazuje odchylenie 60-70m.
Inna rzecz: po co męczyć się ze skanem ? Nie lepiej kupić gotową mapę rastrową ? Topograficzne mapy są zbyt drogie, ale turystyczne są już w przyzwoitej cenie. Zobacz:
http://www.compass.krakow.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=10&sName=Mapy-cyfrowe
Mam kilka takich mapek. Żaden domowy czy nawet komercyjny (A0) skan nie zapewni tak idealnego prostokąta. Zresztą zobaczcie sami: http://gps.anv.pl/023.jpg
-
Mapy turystyczne często mają tę przypadłość, że treść mapy po prostu nie jest zgodna z siatką współrzędnych i poprawna (pod względem technicznym) kalibracja mapy wcale nie daje zadowalających wyników. W jednym miejscu ślad GPS trafia w obiekt na mapie, a w innym wykazuje odchylenie 60-70m.
Dlatego wlasnie pytalem o mapy ktore tak zle ocenial Bikekowal. Bo jesli chodzilo o jakies skany map mocno przedawnionych, to oparcie sie na bardziej aktualnych mialoby sens. Jesli aktualne maja przeklamania, to kiepsko... Ja jestem jednak dobrej mysli, ostatnio dosc intensywnie korzystalem z map okolic Warszawy (zestaw dwoch map: wschod i W-wa zachod, wydany przez DEMART) i uwazam ze ich poprawnosc jest bardzo zadowalajaca.
Inna rzecz: po co męczyć się ze skanem ? Nie lepiej kupić gotową mapę rastrową ? Topograficzne mapy są zbyt drogie, ale turystyczne są już w przyzwoitej cenie. Zobacz:
http://www.compass.krakow.pl/sklep/?p=productsList&iCategory=10&sName=Mapy-cyfrowe
Mam kilka takich mapek. Żaden domowy czy nawet komercyjny (A0) skan nie zapewni tak idealnego prostokąta. Zresztą zobaczcie sami: http://gps.anv.pl/023.jpg
Masz u mnie duuuze piwo. Szukalem takich mapek po calej sieci ze dwa miesiace temu. Do jednej z firm produkujacych te mapy napisalem nawet maila - zero odzewu...
Az dziw ze nie trafilem na ten sklep :/
Wlasnie kupuje tam Beskid Niski :")
-
Szukalem takich mapek po calej sieci ze dwa miesiace temu. Do jednej z firm produkujacych te mapy napisalem nawet maila - zero odzewu...Az dziw ze nie trafilem na ten sklep :/
Nic dziwnego. Ja składałem zamówienie jakieś 3-y tygodnie temu i miałem ID zamówienia na poziomie 2xx. Wynika z tego że to nowa inicjatywa Compassu. A mapki są naprawdę super. Niektórzy kręcą nosami, że tylko 150 dpi. Ja jednak jestem bardzo z nich zadowolony.
-
Panowie poywole si podpiąć pod wątek z dwiema opcjami:
co do testów róznych odbiorników GPS już kilka razy umawiałem się z róznymi userami pdaclub że takie testety się odbędą-niestety nigdy nie doszły do skutku. A sprzętu GPS nieco mogę zgromadzic ;) Ja swoja propozycje podtrzymuję, jesli ktoś jest chętny zapraszam na PW-ja zastrzegam sobie jedno- ten ktos musi dysponować już jakąs wiedzą i doświadczeniem w zakresie GPS.
Sprawa nr dwa-zostało mi niewiele czasu a PILNIE potrzebuje map Orzysza i okolic. Ktoś ma jakiś pomysł skąd je pobrać, zakupić czy cokolwiek ? Oczywiście najchętniej skalibrowane pod ozziego :D
-
Paweł,
1. Niestety do Stolycy, daleko zatem nie piszę się na testy. A propos testów - czy miałeś okazję potestować już CNE 9.o ? Czyżby Polska była tak słaba, że trzeba pakietować NUVI 660 zarówno z CNE jak i z GPMapą ? Czy to tylko taki ukłon w stronę Imagisu ?
2. Nie wiem czy mam Twój aktualny adres. W każdym bądź razie wysłałem na priv pewną poradę. Jeżeli porada nie dotarła to podeślij mi swój aktualny adres na gps@gpsmaniak.com
-
GPS maniak
Wracając do tematyki sprzętu turystycznego, zgadzam się, że mapy wektorowe dla pieszych turystów i dla cyklistów to zupełnie inna bajka. Poza tym wspomniałeś o pl.rec.gps. W jaki sposób można trafić na to forum, bo wpisując to w google odsyła mnie do strony na której widnieje jedynie informacja, że serwis zostanie uruchomiony w połowie września. Podaj jakiś link, jeśli możesz. Dzięki.
-
Ja sie na testy moge pisac, czemu nie... Osobiscie dysponuje nokia LD-3W :")
-
Poza tym wspomniałeś o pl.rec.gps. W jaki sposób można trafić na to forum
To typowa grupa, w której można uczestniczyć za pomocą programu pocztowego.
Osobiście uczestniczę w dyskusjach grupy przez serwer onetu:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=archiwum&group=pl.rec.gps
Moim zdaniem pl.rec.gps to najlepsza grupa poświęcona tematyce GPS. A dokładniej wyglada to tak:
- najwiecej szczegółów technicznych na temat odbiorników Garmina można się oczywiście dowiedzieć na Forum Garmin.pl. Ale to Forum na oficjalnej stronie polskiego dealera Garmina, a co za tym idzie nie są tam zbyt mile widziane posty na temat np. polskich instrukcji czy specyficznych cech (polskie menu) odbiorników pochodzących z prywatnego importu (my takie odbiorniki nazywamy "made in USA"). A właśnie odbiorniki "made in USA" ze względu na znacznie niższą cenę królują w rękach polskich turystów. Dlatego w przeciwieństwie do garmin.pl na pl.rec.gps pisują wszyscy userzy odbiorników outdoorowych - zarówno "europejskich" jak też "made in USA".
- pl.rec.gps pomimo że jest grupą nie moderowaną i nie cenzurowaną - jest poprzez konsensus stałych bywalców grupy wolna od tematów "unlegal". A co za tym idzie jest to naprawdę grupa w pełni merytoryczna wolna od spamu, piractwa itp. Nawiasem mówiąc pisuje tam wielu kolegów z Forum PDA Club, bo ludzi posiadających i PDA i ręczniaka jest wbrew pozorom naprawdę sporo.
ZAPRASZAM
-
Dotarłem, widzę, że to faktycznie spore źródło wiedzy.
-
Dotarłem, widzę, że to faktycznie spore źródło wiedzy.
Jak masz "trochę" wolnego czasu proponuję również lekturę całej sekcji Odbiorniki GPS ( http://gpsmaniak.com/VISTA.htm ) z mojego poradnika.
Wiem, że przeczytanie tego (przeczytanie, a nie przelecenie wzrokiem) wymaga nieco czasu :( . Ale zapewniam - warto !!! :proud:
-
Mnie dwa razy powtarzać nie trzeba, każda wiedza się przyda. Dzięki!
No i przeczytałem, ładnie opracowane, widzę GPS maniaku, że włożyłeś w stronę trochę serca, gratuluje.
Główną sprawą na której chciałbym się chciał skupić jest budowa wewnętrzna i zasada działania odbiorników od strony technicznej. Mając do dyspozycji dwa konkretne modele, oraz znając ich budowę można przeprowadzać testy, porównując działanie, dokładność i wszystkie parametry z tym, co konkretnie włożono do obudowy odbiornika.
Przejrzałem trochę literatury nt odbiorników w zastosowaniach militarnych, jednakże to jest zupełnie inna bajka i taki sprzęt nie jest powszechny, oraz praktycznie niedostępny. Trochę ciekawych informacji można znaleźć na www.sirf.com, ale firma widać nie chce wypuścić z rąk schematów budowy chipsetów bo na stronie ich się nie doszukamy. Jeśli znacie strony, na których są opisane nowe konstrukcje to proszę o linki. Polskie publikacje książkowe zawierają jedynie śladowy opis straszych konstrukcji z początku istnienia systemu, brak wzmianek o nowościach.