W Orżnij to normalne. Ich internet działa tylko w małych miejscowościach, w większych jest właśnie tak jak piszecie.
A to dokładanie "punktów dostępu" to nie uwierzę, szczególnie że te punkty to nodeB. Ich ilość nie może być
nieograniczona. Podejrzewam, że np. centrum i śródmieściu Warszawy należałoby budować pikokomórki dla każdej
ulicy, aby zapewnić odpowiednią dostępność do usług.
Mieszkam wlasnie w centrum w Srodmiesciu i nie mam problemow z rozlaczaniem. Jak wlacze jak przyjde do domu to do wyjscia do pracy polaczenie jest. Rozlaczenie zdarza mi sie moze raz na 2-3 tygodnie. [uzywam HTC Diamond2 podlaczonego kablem USB, choc czasami podlaczam sie przez Bluetooth]
Natomiast problemem jest predkosc :-( Choc mam HSDPA/HSUPA to predkosc downloadu to w okolicach pol mega :-( Upload jest troszke szybszy i wynosi 700-800kbps [i nie ma tu znaczenia czy podlaczam kablem USB czy na chwile przez bluetooth].
Jedyna zaleta HSDPA/HSUPA, a raczej po prostu 3G jest to, ze jak jestem polaczony z netem to ludzie moga sie do mnie bez problemu dodzwonic. Na dzialce mam tylko EDGE i jak jestem polaczony to w 99% przypadkow ludzie od razu leca na poczte glosowa, a ja po parunastu-kilkudziesieciu minutach dostaje SMSa, ze ktos probowal sie polaczyc.
Probowalem takze z kilku lokalizacji po calej W-wie i predkosci wciaz te same [mam sluzbowy abonament z usluga netowa z limitem 4GB]. Nie wiem skad ludzie maja predkosci 2-3Mega [moze tak bylo kiedys, ale teraz po prostu pewnie siec Orange jest zapchana].