posiada wykształcenie i wiedzę (+stosowne języki), które umożliwiłyby mu próbę startu do pracy w organach UE
mam wrażenie, że jednak bliżej mu do Pana Kazia z Pragi
Skoro kolega Looxer lubi obrażać innych w sieci, to radziłbym mu staranniejsze dobieranie oponentów, bo niestety trafił jak kulą w płot.
Do pracy w organach UE od języków i wykształcenia ważniejsze jest znanie na wyrywki dzieł Marksa i Engelsa. Wykształcenia i języków chyba nie powinienem się wstydzić, ale całą Unią się brzydzę bardziej niż kupą przyklejoną do podeszwy buta i dlatego wyprowadziłem się z niej. Ani myślę kolaborować z jej organami.
Nie od dzisiaj wiadomo, że operatorzy nie płacą swoim zagranicznym odpowiednikom za roaming, a działa to na zasadzie umów dwustronnych: wy udostępniacie sieć naszym klientom, my waszym, a wszyscy ich za to kroimy jak za zborze.
Abonament na telefon komórkowy też działa na zasadzie umowy dwustronnej, do której zawarcia żadna ze stron nie jest przymuszana z nożem na szyi. To, w jaki sposób dogadują się między sobą operatorzy, to ich sprawa.
A swoją drogą, to popatrzcie na wyniki finansowe niektórych telekomów - polski T-Mobile osiągnął w zeszłym roku średnią marżę na poziomie 41%! To się nazywa dobry interes :-)
Rozumiem, że bodźcem do wprowadzania nowych regulacji prawnych, podatków i obostrzeń powinien być od teraz sukces finansowy. Jeśli jakaś firma/branża zbyt dobrze sobie radzi, to należy dowalić jej limity cenowe itp.
Ja nie mam w podtrzymaniu tych opłat żadnego interesu, ale wg mnie takie regulacje to działanie sprzeczne z zasadami normalności i wolnego rynku. Tak was w oczy kole, że ktoś ma duży zysk? To było trzeba startować do przetargu na częstotliwości komórkowe! Było trzeba wyłożyć gruby szmal na nadajniki, przekaźniki itd.? No właśnie! To nie dziwcie się, że ten kto zbudował infrastrukturę i zaryzykował grube miliony chce teraz zarobić.