Free Software Foundation Europe o naszych gwarancjach

Moi drodzy,
natknąłem się IMO na niezwykle cenny artykuł. Wynika z niego, że rootowanie naszych ulubieńców, by uzyskać pełen dostęp do urządzenia, wgranie alternatywnego firmware'u (wszelakich customów), w świetle europejskiego prawa nie unieważnia producenckich gwarancji!!!
Poczytajcie:
http://www.dobreprogramy.pl/Prawnicy-FSFE-mozesz-smialo-zmieniac-firmware-to-nie-uniewaznia-gwarancji-na-sprzet,Aktualnosc,37139.html

No wszystko cacy, podobnie było kiedys z simlockami. Ale zdanie na końcu:

Fundacji radzą też, by przed oddaniem sprzętu wgrać na niego z powrotem oryginalne oprogramowanie, by nikt nie mógł zarzucić, że to nieautoryzowane oprogramowanie uszkodziło telefon czy tablet.

trochę kłóci się z sensem całego artykułu i zamierzenia. Albo wgrywam fabryczny soft i udaje, że nic nie modowałem, albo mam w du** zapisy gwarancyjne producenta i idę z nim na wojnę w sądzie. Trochę niekonsekwencja...

no pewnie, że to niekonsekwencja, ale to życiowa uwaga.
Wgrywasz stocka i rżniesz głupa, a jak się zaczną tego czepiać to wyciągasz argumenty o nieskuteczności takich zapisów gwarancyjnych.

Trzeba przyznać, że prawnicy w tym artykule zalecają ściemę wobec producenta.

"Wgrywanie stocka i rżnięcie głupa" to znana od lat procedura
Pytanie czy ktoś porwie się na sądową batalię z korporacja pokroju np. Samsunga w sprawie o telefon za 1000zł? Ja bym chyba nie miał odwagi...

Może kiedyś znajdzie się ktoś, kto nie ma co robić z pieniędzmi i jakimś cudem ma telefon za 1000 zł