Nie należy popadać w paranoję. Przecież nigdy nie wiadomo, czy właściciel naszego mailserwera, czy administrator sieci korporacyjnej nie jest ruskim szpionem. Poza tym, jak nieustannie podnosi(ł) niejaki Expierd, Echelon i tak czuwa.
Ja tam wolałbym trzymać wszystko w sieci, nawet swoje "tajne" projekty, byle by były przyzwoicie zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych. Zwykłych leszczy, bo profesjonalista poradzi sobie nawet z naszymi myślami.
Nie musiałbym synchronizować danych PC<->Notebook<->Netbook<->PDA<->GSM, bo każdy łączyłby się z tym samym zasobem sieciowym. Może z czasem pojawią się jakieś zabezpieczenia biometryczne, których wariantów jest przecież sporo (tęczówka oka, odcisk palca, głos, cechy antropometryczne twarzy, etc.).