Tylko co, to ma do MIO A501???
Właściwie nic. Chciałem tylko ożywić dyskusje

Bo cała ta "wymiana ciosów" o samochodach przypomina dyskusje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia na Świętami Wielkiejnocy lub przekonywanie przekonanego. Gwoli wyjaśnienia spalanie senatora 12l/100km gazu. Średnia prędkość przez Austrię 170km/h

. Trasa Chorwacja - Polska 1000 km - niecałe 9h. Wczoraj Kraków- ... 210 km - 1h40min z postojem w katowicki McDonaldzie

takie są fakty. Oczywiście to jest do wyciśnięcia "tylko w nocy" w naszym pięknym kraju nie da się jeździć normalnie w dzień. Tajemnica dobrej średniej leży tylko w jeżdzie nonstop praktycznie bez postojów dlatego trzeba mieć taki samochód, że nawet po 10 godzinnej jeździe nie jesteś zmęczony-co jest niemożliwe w małym samochodzie. Od razu uprzedzę różne uwagi - jazda nie jest brawurowa (jeszcze trzeba myśleć i być odpowiedzialnym). Na dowód tego parę cyfr dla "młodych zapaleńców" Jeżdżę od 26 lat z czego częściowo jako kierowca zawodowy, ma dużym "liczniku 3 mln kilometrów, 3x już zdawałem prawo jazdy;-) (żółte kartki za komuny a teraz punkty-wiadomo za co). Ani jednego wypadku. Ok 6 "obudzonych kierowców" czyli uratowanych ludzkich żyć. Takkk trzeba patrzeć w "oczy" kierowcy jadącego z przeciwka. A teraz kilka dobrych rad.

. Jeśli zasypiasz za kierownicą rób częste przerwy (nawet drzemka 15 min załatwia sprawe), ale wtedy nici z dobrej średniej. Nie sztuką jest jechać szybko, sztuką jest się bezpiecznie zatrzymać. Jeśli masz problemy z oceną odległości w nocy lepiej jeżdzij w dzień. Musisz nauczyć się kontrolować sytuację nietylko z przodu lecz również z tyłu i z boku ( bardzo dużu wypadków to najechanie). Uczulam na omijanie autobusów stojących na przystanku-zawsze ktoś chce wyjść zza niego. Jeśli musisz jeżdzić w zimie zadbaj o opony i potrenuj ( w bezpiecznym miejscu) poślizgi, gro wypadków jak ja to nazywam to wypadki tzw. pierwszego poślizgu. Osobiście jeżdżę tylko samochodami z tylnym napędem bo to daje jakąkolwiek szansę na wyjście z poślizgu (to moje opinia i osobisty wybór). Najważniejsze w sytuacjach "podbramkowych" nie tracić zimnej krwi. Alllleee się rozgadałem. A jeszcze jedno nie róbcie tego w domu;-)
Pozdrawiam