debian na zaurusie

  • 4 Odpowiedzi
  • 2483 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline ptoki1

  • *
  • 60
    • http://www.republika.pl/ptoki
  • Sprzęt: treo 180, tungsten W, zauropod sl-c1000
debian na zaurusie
« dnia: Październik 01, 2008, 17:36:03 »
Tak z ciekawości zaaplikowałem mojemu zaurusowi debiana. Jakis czas temu pojawiła się paczka nazwana andromeda i wszyscy co ja zamontowali sobie to strasznie sie cieszyli.
No to sobie pomyślałem że może warto zobaczyc ile to warte.
no i zainstalowałem. Otuchą natchnęło mnie to że można zainstalowac debiana i cacko razem i sobie robic dualboot. To trochę trudne ale da się zrobic ale po moich zabawach z debianem wyszło miże nie warto wracać do cacka.

Teraz ci co wiedzą jak działa cacko powiedzą że jestem chory ale taka jest prawda.
Sam długo byłem chory na cacko bo tam było wszystko działające, słowniki były, gry, emulatory, media player, czytarka ebookow, pdf-ow i wogole prawie wszystko. Nie wspominając o paru killer-app w rodzaju iqnotes.

Ale po zamontowaniu sobie debiana z andromedy juz mi nie żąl cacka.
Co tam jest:
+debian :)
+media player center (taki frontend do mplayera)
+normalne X-y
+rox (filemanager dla klikajacych)
+leafpad (prosty edytorek tekstu)
+osmo (calendar, tasks, memos, contacts)
+xournal (notatki odręczne)
+mc (mcedit tez :) )
+mplayer
+perl
+awk
+bash
+dillo
+minimo
+icehamster (firefox->iceweasel->icehamster) - bardzo mała wersja firefoxa
+aptitude - tu można by zakończyc bo to razem z repozytoriami implikuje reszte debiana :) )
+leciutki WM - icewm

Całość działa szybko.
Jeśli ktoś nie wierzy to trudno, ale ten system jest bardzo szybki. Jedyną wolną sprawą jest dostęp do karty CF (tam sobie wrzuciłem dystrybucję)
Jeśli coś jest w RAM to pędzi jak szalone. Jeśli się uruchamia i mieli CF-ką to troszkę trzeba czekać ale porównywalnie do uruchamiania czegoś z flasha w cacku.

Teraz wady:
-duża dystrybucja - na cf-ce zajmuje ponad 400mb.
-troche głupio sie instaluje. Jest trochę bajzlu w paczkach ale dzieki postom na forum oesf.org daje się zrobić:
http://www.oesf.org/forum/index.php?showtopic=25029
-na początku trzeba trochę pogrzebać w plikach żeby sobie ustawić odpowiednie opcje ale daje sie zrobic w kilka minut przy wsparciu internetu albo w godzinke jeśli zna sie debiana.

Dużo nie testowałem ale jak się pobawię to dam znać jak poszło.  Narazie zbieram szczękę.

*

Offline ptoki1

  • *
  • 60
    • http://www.republika.pl/ptoki
  • Sprzęt: treo 180, tungsten W, zauropod sl-c1000
Odp: debian na zaurusie
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 03, 2008, 13:34:50 »
No to trochę uaktualnienia.
andromeda jest troche surowa. Brakuje paru dinksów w konfiguracji (większośc to pierdoły)np. brakuje automatycznego ładowania modułów.
Ale po skonfigurowaniu sieciówki na USB (modprobe pegasus; modprobe uhci_usb (czy jakos tak); dhclient), dopisaniu do żródeł pakietów contrib-a i non-free, wybraniu sobie odpowiednich pakietów aptitudem, dwa naciśnięcia 'g' sprawiły że wszystko co miało sie zainstalować się zainstalowało poprawnie. Bez zająknięcia. Pierdło i zrobiło :)
Zainstalowałem sobie dla testów qcad-a. I działa. Ba! jest uzywalny. xpdf, planets, kilka gierek pod x-y, emulator stella, gnuboy działają. całość działa dosyć szybko.
zainstalowałem sobie UAE ale nie mam pod ręką romu i obrazu dyskietki wiec sprawdzę jak biega dopiero w weekend.

jąderko jest całkiem dobrze dopasowane do zaurusa.
Starczy 'echo 1> sys/gdzieśtam_led_green/brightnes; echo ide-costam> sys/gdzieśtam_led_green/trigger' (konkretne ścieżki i wartości do wybadania catem lub mc) aby diodki zaczęły mrugać w takt czytania z karty CF. Podobnie można sterować jasnością ekranu i mixerem. Oczywiście apleciki dla x-ow tez do tego celu są i działają ok.
Aktualnie moja dystrybucja zajmuje ciut ponad 1GB. Ale sądzę że można ją bardzo odchudzić przez wywalenie localesów i innych śmieci z share/doc i podobnych.

A teraz felery:
Video czyli wszelkiej maści overlaye i dopalacze w rodzaju bvdd czy pxa działają problematycznie. Testowałem narazie samego mplayera i nie jest wesoło. Wideo gra ale albo bardzo wolno albo szybko i płynnie ale za to w poprzek ekranu i obciete (jeśli jest szersze niż 480 pixeli). Jeszcze sobie temat pobadam.
Dzwięk. Działa ok tyle że na głośniczku bardzo cicho słychać lewy kanał. Musze zbadać czy to problem miksera czy głośniczka.

Narazie nie ma dostępu do danych w flashu maszynki. Jest to spowodowane tym że sharp cos pomieszał w filesystemie i normalne odwołania i montowanie fs-ow z flasha powodują jego korupcję. Nie jest to duzy problem ale jednak nie powinno tak być.

Generalnie mój entuzjazm ciutke sie zmniejszył. Ale tylko na tyle że myślałem że będę miał takie cacko tylko debianowe z masą normalnego softu a będę miał ten ekwiwalent cacka ale potrzebne będzie trochę dłubania i uzbrajania instalacji w skrypty (np żeby zestawić połączenie gprs lub eth i podobne).

Generalnie jak komuś zaurus z cackiem sie znudził to andromedę (lub podobny zestawik kernel+dystrybucja) polecam.
Jak na cos ciekawego nadepnę to skrobnę tutaj niusa.

*

Offline ptoki1

  • *
  • 60
    • http://www.republika.pl/ptoki
  • Sprzęt: treo 180, tungsten W, zauropod sl-c1000
Odp: debian na zaurusie
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 06, 2008, 14:55:24 »
Dobra. Widze że ktoś to czyta więc napiszę ciutke więcej z moich walk.
Zainstalowalem sobie gnumerica i tam jest problem (zresztą znany na forum oesf) z cyferkami na klawiaturze. W skrócie: niektóre klawisze nie dzialają w tej aplikacji jak nalezy i zamiast generować swoją wartośc generują F-y.
Dzwięk działa ok. Na słuchawkach stereo jest poprawne. Alsamixer ma w cholere działających opcji i można ustawiac wszelkie 3d, deemfazy i takie tam.
Przełączanie sie pomiędzy głośnikiem i słuchawkami jest zrobione "po angstromowemu" czyli z duzym (2-5 sekundowym) opóźnieniem. Podejżewam że to problem tego że jest to realizowane za pomocą proramiku w userlandzie ale daje się z tym żyć.
Odtwarzanie dzwięku najlepiej wychodzi za pomocą mpd (media player daemon) i jakiejś nakładki na niego.
ta fabryczna gnomowa jest do d... ikony są wielkie przez co szukanie w bibliotece jest bolesne ale ncmpc (czy jakoś tak - nie pamiętam nazwy) - klient mpd w trybie tekstowym jest bardzo przejżysty i łątwy w obsłudze. Brakuje w nim tylko zliczania ile razy dana piosenka była odtwarzana.

Nie miałem czasu zająć się video więc mplayera zostawię na następny post.

Generalnie to jest to czego mi brakowało.
cacko jest bardzo dopasowane i wygodne ale niestety strasznie stare i nowe programy jeśli już są to działają przez jakieś protezki (np przez jumbo pack od meanie), wolno albo problematycznie.
Debian po zaoraniu i wybraniu odpowiednich aplikacji może nadal byc "palmtopowaty". Duzo w tym pomaga WM (lx-icewm) bo daje łatwe skróty klawiszowe do manipulowania okienkami i workspacesami oraz same aplikacje (osmo, xournal, dillo). Ale jednocześnie łatwo można doinstalować sobie co sie człowiekowi podoba. Qcad chodzi normalnie (tylko mało ekranu ma sie do dyspozycji ale na to się nic nie poradzi tylko tyle zaurus ma - 640480), gnumeric tez, wiele softu konsolowego (mc, iptraf itp.) chodzi po prostu normalnie. Instalacja ogranicza sie do apt-get czy aptitude.
Emulatora tez nie zdazylem w weekend potestować ale sobie sprawdze w wolnej chwili.



*

Offline Wit^

  • ***
  • 326
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ten co pakuje linux'a wszedzie
  • Sprzęt: Xperia Arc S
Odp: debian na zaurusie
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 07, 2008, 20:58:58 »
w watku o Uniwersalu tez mamy maly temat na temat :) debiana
http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=104484.0

mozesz poczytac co nam sie udalo odpalic na debianie

sprobuj  zainstalowac xfce4 zamiast icewm jest bardziej przyjazny uzytkownikowi
« Ostatnia zmiana: Październik 07, 2008, 21:01:06 wysłana przez Wit^ »
We're off to see the Wizzard
The Wonderful Wizard of Htc
We hear he is a Whizz of a Wiz...

*

Offline ptoki1

  • *
  • 60
    • http://www.republika.pl/ptoki
  • Sprzęt: treo 180, tungsten W, zauropod sl-c1000
Odp: debian na zaurusie
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 08, 2008, 12:16:13 »
A dziękuję za info.
Potestowałem sobie uae na zaurusie.
Działa stabilnie. Jest dosyć wydajny (na standardowym taktowaniu). wyciąga w zależnosci od ustawień (szczególnie dzwięk) od 2-3fps do nawet 15fps.
Jedyny feler oprócz wydajności (może przetaktowanie pomoże) to to że kursor amigowy nie jest w tym samym miejscu co zaurusowy.

Już nie wracam do cacka mimo że było fajne.
W debianie jest tyle softu że można wybrać sobie co trzeba a pomysł z mpd jest nawet fajny.