Kurde ludzie, wydaje mi się że niektórzy przynajmniej "trochę" przesadzają.
Nie można się tak z tym cackać jak cholera.
Mój leoś został wyprany w pralce (pełny program

), potem potraktowany przez mamę bliskim spotkaniem z terakotą (małe pęknięcie w lewym dolnym rogu szybki), ale wszystko w nim działa, ładnie chodzi itd.
Noszę go normalnie w prawej kieszeni, a klucze w lewej jak to już ktoś pisał, tylko portfel wkładam do lewej tylnej

na początku wciskałem go do pokrowca, ale wtedy to robiła się kobyła, której nie miałem gdzie wcisnąć, a noszenie go w plecaku nie było najwygodniejsze. Po to jest wypasiony i cieniutki, żeby go mieć w kieszeni i z niego korzystać, a nie zostawiać w domu, bo nie ma pokrowca

(z całym szacunkiem do takich osób)
Pozdro
