Wątek dotyczy przechodzenia pomiędzy Androidem i WP7 (skoro mamy telefon z największą ilością dostępnych OSów, to warto spróbować). Przywrócenie fabrycznego WinMo 6.5 jest opisane w innych poradnikach.
Jak pewnie wiecie mając działającego androida można w 10 minut przeskoczyć do WP7 wykonując jedynie formatowanie NAND poprzez DWI.exe (zamiast DAF.exe) i ładując tym samym kroku partycje w Leo nową zawartością (WP7). Wymagana jest karta pamięci, ale
uwaga - obecny stan ROMów mango formatuje tę kartę i używa około 200 MB nie dając jednocześnie dostępu do pozostałej części - trzeba użyć zapasowej karty aby nie stracić danych.
Sam proces jest trywialny, a powrót do androida poprzez format przez DAF.exe i restore przez CMR przechodzi gładko.
Co trzeba mieć- Leo z zainstalowanym MAGLDR i CMR
- drugą kartę microsd (sd WP7)
- zachowaną wcześniejszą konfigurację flash.cfg i instalkę CMR
Android -> WP7- wykonujemy backup w CMR (MAGLDR->AD Recovery->Backup i restore->Backup)
- wymieniamy kartę używaną z Androidem (sd Android) na kartę sd WP7 (inaczej stracimy dane ze starej karty)
- restart i przygotowanie Leo do połączenia z PC (MAGLDR->Usb Flasher i podpinamy Leo przez usb do peceta)
- uruchamiamy DWI.exe i idziemy na kawę (około 10 minut)
- wracamy do wizarda konfiguracji WP7 (restart zrobi się sam)
i mamy WP7.
Aby cieszyć się WP7 jest jeszcze kilka kroków do wykonania (m.in. aktywacja konta i marketu) ale to już innych poradnikach.
WP7 -> Android- uruchamiamy MAGLDR, opcja Usb Flasher i podpinamy Leo przez usb do peceta
- uruchamiamy DAF.exe (z katalogu właściwą konfiguracją flash.cfg i obrazem partycji ClockworkMod Recovery)
- po sformatowaniu NAND i załądowaniu m.in. CMR wymieniamy kartę sd WP7 na kartę sd Android
- restart Leo
- wykonujemy restore w CMR (MAGLDR->AD Recovery->Backup i restore->Backup)
i mamy Androida.
===
Małe review WP7 w porównaniu do Androida w Leo.
Na minus (dla Mango 7720)- wymagana karta microSD, bez możliwości wykorzystania pozostałego po zabraniu 200 MB miejsca (są też buildy gdzie da się odzyskać przestrzeń, ale trzeba do tego trochę gimnastyki)
- dla WiFi tylko DHCP, nie da się podać statycznego adresu
- wygibasy dla uzyskania kodu aktywacyjnego dla HD7 (nie da sięzrobić aktywacji z poziomu HD2)
- market i pełna funkcjonalność chmury dopiero po aktywacji
- masakryczne w stosunku do Androida ograniczenia - w szczególności UI narzuca MS, i trzeba pokochać, albo przestać używać WP7 :-)
-
nawet dzwonki są tylko fabryczne -
tutaj jak je zmienićNa plus- dobra integracja z kontem google - po zalogowaniu mamy swoje kontakty, maile, kalendarz itd.
- prędkość UI i jest naprawdę niezła - to zrobiło na mnie największe wrażenie
- ergonomia (z zastrzeżeniem do zakresu konfigurowalności) UI jest całkiem niezła
- interfejs jest ascetyczny, i tu jest wytłumaczenie szybkości UI, ale ascezę trzeba zaakceptować (i nie narzekać)
- na dzień dobry jest Office
- mniejsze wymagania sprzętowe - WP7 pewnie zadowoli się połową ramu androida i pójdzie na znacznie słabszym sprzęcie
Część 1Ogólne wrażenie po kilku godzinach zabawy z WP7 jest bardzo pozytywne. nie miałem szans na market, ale system działał stabilnie i perfekcyjnie szybko.
Wg mnie MS wykonał kawał dobrej roboty, kucharzez XDA też i, po dopracowaniu romu do naszego HD2 i znalezieniu sensownego obejścia dla aktywacji Windows Live, będzie to bardzo ciekawa alternatywa dla naszego sprzętu.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i za jakiś czas powtórzę tę zabawę, szczególnie jak będę miał aktywny market.
Część 2Po zabawie z marketplace uznaję, że WP7 nie jest dla mnie. Systemowy dialer nie pozwala na używanie telefonu jako smartphone, tzn. nie ma mowy aby w trakcie pisania znajdował pasujące kontakty. Darmowy z marketu to umie, ale i tak jest skrajnie ubogi w porównaniu z darmowym z Androida. Nie widzę sensu w tym, aby WP7 zmuszał użytkownika do wydawania kasy na podstawową dla użytkownika telefonu funkcjonalność - sensowny dialer Symbian miał już 10 lat temu.
Nawet Angry Birds kosztują tu 10 zł, a w Andku są za free i to całe Seasons, a nie zaledwie jedna część. Jestem przekonany, że aby uzupełnić całą funkcjonalność, którą poskładałem sobie do dziś w Android Market w WP7 musiałbym wydać jakieś 500 zł (mniej więcej z 10 razy tyle ile wydałem przez rok na soft dla Androida).
Jednocześnie przyznaję, że system jest rozsądnie zaprojektowany, i spokojnie można go polecić komuś, kto miał wcześniej do czynienia z Symbianem i chce mieć smartphone'a :-). Zgadzam się z Ballmerem z MS, który napisał, że WP7 jest dla zwykłych userów, a Android dla geeków :-). Gdybym oczekiwał od telefonu tego, że po góra 10 minutach wiem jak wycisnąć z niego maksimum funkcjonalności, to poleciłbym sobie WP7. Problem w tym, że to co WP7 pokaże przez te 10 minut to będzie właśnie ... maksimum jego możliwości. I długo potrwa zanim obrośnie w dodatkowe, płatne czy darmowe aplikacje tak, jak Android czy iOS. Ale z całą pewnością jest to OS, któy będzie się dalej rozwijał i będzie niegorszy niż WinMo.
WP7 przeżyje, ponieważ MS nie da mu umrzeć, po tym jak ... pochłonie Nokie ? :-) Ale, czy można się spodziewać innej opinii po androidowcu ?
.