Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie

  • 37 Odpowiedzi
  • 8450 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline jarqka

  • ****
  • 818
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Honor 7, Honor 8, Iphone 4,5 , iPAQ 214, Ipad 3
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 14, 2009, 10:03:22 »
 :wink: koniec ot
They Use Force To Make You Do What The Deciders Have Decide You Must Do

*

Offline biceps33

  • ***
  • 341
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Galaxy SII
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 14, 2009, 21:43:21 »
To co napisałem o Regenersis wywodzę tylko z mojego konkretnego przypadku, który opisałem.

Cytuj
Nie wiem człowieku jaki masz w tym interes żeby tak oczerniać serwis Regenersis. Sytuacja opisywana przez Ciebie to absurd ! Takie rzeczy nie mają miejsca ! Może z kurierem porozmawiaj, może był na tyle złośliwy, ze zębami zrobił te rysy na folii ...

Interesu nie mam żadnego. Tak jak napisałem - ok, rozumiem że mi nie naprawili telefonu - to ja dałem dupy. Ale chciałbym żeby wrócił do mnie w takim stanie w jakim go wysłałem, a był bez ani jednej ryski. Jak chodzi o sprzęt elektroniczny (tzw. gadżeciki) to jestem pedantyczny do kwadratu. W zgłoszeniu reklamacyjnym napisałem że wysyłam im telefon w idealnym stanie i że bardzo proszę aby wrócił w takiej samej kondycji - wszystko to było wytłuszczone i widoczne odrazu. Gdyby Regenersis zechciał mi oddać pieniądze za nową folię i w jakiś magiczny sposób naprawił logo, to nic do nich nie mam (prócz czasu jaki to wszystko zajęło).

Co do kuriera - nie jest możliwe, żeby to kurier go porysował, ponieważ Pani z Orange odpakowując go przy mnie: 1. otworzyła zaklejone pudełko, 2. wyjęła telefon zawinięty w folię bąbelkową, 3. odwinęła ściereczkę z mikrofibry (w którą ja go zawinąłem wysyłając go "do", 4. ja ściągnąłem folię zabezpieczającą ekran (naklejoną przez regenersis).

W każdym razie widać że zapakowane to to było ok, ale w trakcie "serwisu" jak tel się tam gdzieś przemieszczał ktoś musiał coś albo na nim ostrego położyć, albo położyć go na czymś do góry nogami. Jedna największa rysa, ciągnie się w poprzek ekranu przez całą długość, przy prawej stronie jest najgłębsza (modlę się aby nie "przeszła" przez folię Ultra Clear i nie porysowała samego ekranu), następnie idąc w prawo staje się o wiele płydsza, a następnie przy samym końcu zawija się delikatnie ku górze.  2 czy 3 inne rysy są prawie pionowe i znajdują się u góry ekranu. Może spróbuję zaraz zrobić zdjęcie innym telefonem to wrzucę. Aparatu niestety nie mam przy sobie.

« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2009, 22:09:26 wysłana przez biceps33 »

*

Offline jarqka

  • ****
  • 818
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Honor 7, Honor 8, Iphone 4,5 , iPAQ 214, Ipad 3
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 15, 2009, 09:37:09 »
Biceps33 prawa jest taka że Wojutnio jest pracownikiem jakiegoś serwisu i chyba nawet regeneresis. Wystarczy przeczytać jego posty - wszystkie dotyczą jedynie czepiania się serwisów.
They Use Force To Make You Do What The Deciders Have Decide You Must Do

*

Offline muro1

  • 3
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 19, 2009, 09:42:30 »
Panie wwwojciech, czy firma jest ok czy nie zalezy w głownej mierze od klientów, jesli są niezadowoleni to sprawa jest prosta i nie wiem z czym tu dyskutowac.
w jednym masz racje, nie ma co miec pretensji do serwisu ze anuluje gwarancje jesli bylo wgrywane nieautoryaowane oprogramowanie bo takie sa procedury. ALE ! dlaczego naciagacie klientów na bardzo drogie naprawy kiedy nie sa one konieczne? Tak jak pisał kolega wyzej...chcieli wymienic mu plyte głowna za 1200zł a okazało sie ze wystarczy wgrac nowe oprogramowanie. Ja miałem podobny przypadek który napewno kojarzysz. Tez chceiliscie wymienic mi plyte głowną, mam nawet to na papierze. telefon naprawilem sam i nie kosztowało mnie to nic bo plyta jest ok, jesli nie wierzysz to zapraszam, pokaze Ci telefon który doskonale dziala i dokumenty z serwisu stwierdzające ze płyta głowna jest do wymiany. Chcesz dalej dyskutowac? takich przypadków jest cała masa.
 Jak chcesz mozez dalej sobie tkwic w przekonaniu ze regenersis to super serwis albo zrób coś w firmie zeby takie przypadki nie miały miejsca.
Zamiast naciagac ludzi na drogie naprawy moze jednak lepiej bylo by wgrac ten nowy rom i za to skasowac bo raczej nikt nie bedzie naprawial telefonu za 1200zł kiedy nowy mozna kupic za 1000zł. A i opinie bedziecie mieli wtedy inna bo ludzi nie beda mieli na co narzekac, przez co napewno wzrosnie liczba klientów. chociaz nie wiem bo taki smród bedzie ciagnał sie za wami długo.

*

Offline boobass

  • **
  • 177
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsung Galaxy Note 2
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 20, 2009, 22:07:10 »
pewnie znów zmienią nazwę z regenersis tak jak było z CRC... Nowa nazwa nowa historia i tak w kółko...

*

Offline Qlphn

  • 49
  • Sprzęt: TYTN II  +  SPV C600
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 29, 2009, 13:07:41 »
Panowie - przeceniacie rolę inteligencji w pracy serwisanta autoryzowanego serwisu ;)
W serwisie 'zrobimy wszystko za xx zł' serwisant myśli, kombinuje, zna temat, stara się - albo jest głodny.
W serwisie 'pracujemy zgodnie z procedurami serwisowymi HTC' serwisant czyta procedurę, wykonuje kolejne punkty i niekiedy kończy na 'wymień płytę główną i przejdź do punktu n'. Serwisant może nawet domyślać się nieśmiało że test oprogramowania nie ma za wiele wspólnego z np. ciężko chodzącymi klawiszami - ale procedura HTC tego najwyraźniej nie uwzględnia. To wbrew pozorom ma sens - pokrywa większość przypadków u typowego użytkownika w dobry sposób. A to ze nie jesteśmy typowi... hehe... taki juz nas - niektórych uzytkowników - urok ;)

podpowiedź: naprawdę spora część użytkowników urządzeń HTC nie tylko nigdy nie zmieniła wersji OS, ale nawet nigdy nie zainstalowała żadnego programu, używa telefonu 'z pudełka'. To nie jest margines ;)


*

Offline muzykal

  • 28
  • Płeć: Mężczyzna
    • Moja strona
  • Sprzęt: Samsung Omnia I900
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 14, 2009, 04:01:58 »
Tylko po co wymieniać płytę główną jeśli mają być tylko wymieniane przyciski klawiatury?(pamiętajmy że za wymiane płyty głównej krzyczą ok 1000zł) Procedury HTC i Regenersis są chore.
Podpisu nie będzie...... Anie kopnął chuck norris. :P

*

Offline lesiot

  • ****
  • 592
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: N70, HTC TyTN II, N900
Odp: Regenersis, nieautoryzowane oprogramowanie
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 14, 2009, 10:38:54 »
Wiecie co... załóżcie sobie własny serwis, z procedurami pod klienta, to może zrozumiecie.
Serwis to nie jest instytucja charytatywna... nikt nie będzie siedział nad lutowaniem drobnych elementów kilku godzin, kiedy ma do "serwisowania" jeszcze całą masę innych urządzeń. A już tym bardziej nie będzie się nikt grzebał w wymianę pierdołki  za 20 zł, przez pół dnia... Taki cudowny serwis, musiałby zatrudnić tabun ludzi, gdzie każdy człowiek dziennie naprawiał by jedno-dwa urządzenia, za grosze... tylko skąd by taki serwis wziął kasę na utrzymanie. Serwis szybko stałby się nieautoryzowany, producent nie autoryzowałby napraw polegających na grzebaniu w komponentach.

Serwisy autoryzowane (pracujące zgodnie z wytycznymi producenta) raczej nigdy nie ingerują w głąb komponentów (bo to naruszałoby z pewnością gwarancję samego komponentu na który oni dostają gwarancję od producenta). Trochę zawiłe ale to mniej więcej jest tak, że producent ekranu daje gwarancje (i autoryzuje ten serwis) regenerisowi pod warunkiem, że nie będzie nic przy tym grzebał, w innym wypadku regeneris traci gwarancję i autoryzację producenta.

To jest niestety spora machina i tego się nie zmieni...
Producent najdrobniejszych części, sprzedając je dalej daje na nie gwarancje pod warunkiem, że będzie się w nim grzebać. Ktoś kto zakupił najdrobniejsze elementy, robi z nich płytę główną (i ma na nią patent i prawa autorskie) i ona działa... sprzedają ją dalej (serwisowi), ale daje mu gwarancję pod warunkiem, że nie będzie nic grzebał.

Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację... macie złamaną rękę i chcecie do kogoś napisać list (archaiczne ale pokazuje ideę), prosicie kogoś, że mu podyktować, a on słowo w słowo napisał... Po czym okazuje się, że sens listu jest zachowany, ale nie jest to słowo w słowo, tylko sporo inwencji i interpretacji piszącego. Co wtedy robicie? Uważacie, że jest ok i wysyłacie taki list czy szukacie kogoś, kto napisze tak jak wy chcecie jednak?

PS. Nigdy nie pracowałem i nie pracuję dla regeneris, a także nie jestem zależny od tej firmy...
Ostatnio: ROM: Josh's 21820 WM6.5 Radio: 1.71.09.01 HardSPL: 3.56
Polecam również: Athine OS 23016 (23017).
Obecnie N900 + N70