PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => HTC => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => Kaiser => Wątek zaczęty przez: biceps33 w Wrzesień 29, 2009, 10:08:06
-
Witam Was
Po telefonie jaki wykonałem przed chwilą do Regenersis ręce mi opadły... :/ Odesłałem im telefon gdyż ciężko wciskały się klawisze - standard jak chodzi o TyTn'a II plus do tego ciężko działał przycisk OK z przodu telefonu.
Na stronie WWW w statusie naprawy widnieje NN, które nie wiem co oznacza, oraz zdjęcie które mnie zdziwiło. Dzwonię do nich żeby się dowiedzieć o co chodzi i dowiaduję się, że mam w telefonie wgrane "nieautoryzowane oprogramowanie". O co chodzi?:| telefon wysłałem po hard resecie, ma oryginalny ROM Orange, nic tam nie było dłubane:/
(http://img19.imageshack.us/img19/8167/kaiserserwiszdjcie.jpg)
-
Muszę Cię zmartwić, bo jednak było coś w nim grzebane :(
Masz wgranego nieoryginalnego SPL-a, a to dla Regenersis wystarczający powód, żeby się przyczepić...
-
ja piernicze:/ Kiedys chcialem zdjac simlocka i cos takiego odpalilem, ale to sie nie udalo wiec nie podejrzewalem ze cos tam sie wogole zmienilo. Rozumiem ze tego sie przepchnac juz nie da? Powinienem isc do punktu gdzie oddalem tel i poprosic zeby go odeslali ? Bo jak maja mi naprawic klawiaturke za 300 zl to ja dziekuje serdecznie :/
-
uuu niedobrze - skoro się do kolejnej osoby przyczepili to by znaczyło że szukają powodów żeby nie serwisować Kaisera
a swoją drogą trzeba myśleć co się robi i sprawdzić przed wysłaniem stan faktyczny telefonu - bo wgranie starego hardspl to "minuta1dziesięć"
-
No cóż, poszedłem dziś do salonu poprosić o rezygnację i niby wysłali wniosek, żeby odesłali telefon bez jego naprawiania bo nie zgadzam się na płatną naprawę.
No i teraz dumam czy przywrócić tego SPL (jeszcze nie wiem jak) czy odpuścić i oddać tel gdzieś indziej i mi zrobią powiedzmy za 50 zł (czyszczenie) od ręki właściwie, a w Regenersis nigdy nie wiadomo ile się będzie czekać - może być kilka dni, a mogą być 2 miesiące, to ja dziękuje czekać 2 miesiące (Touch Dual jest spoko, ale brak QWERTY sprawia że nie jest mi z nim tak dobrze jak z Kaiserkiem :P )
-
Musisz wiedzieć, że masz gwarancję anulowaną, w regenersis wpiszą to do papierów.
-
Moim skromnym zdaniem to ze rożni bandyci okradają swoich klientów wykorzystując swoja przewagę nie znaczy ze należy sie z tym zgadzać. W powyższym przypadku gwarant MUSI UDOWODNIĆ związek zainstalowania oprogramowania z zaistniałym uszkodzeniem. Nie ma zakazu instalowania jakiegokolwiek oprogramowania na było nie było komputerze. Jeśli kupiłeś telefon na firmę to moze być trudne ale jeśli kupiłeś go indywidualnie to możesz sie zgłosić do Urzędu Ochrony Konsumenta. Proponuje tez powiadomić polskie przedstawicielstwo HTC ..... wbrew pozorom moze pomoc. Nie daj się okradać. Powodzenia.
-
Ściągnął CID czyli blokadę Country ID i nie ma gadania. temat wałkowany milion razy i fdd nie siej fermentu !
-
Na telefonie nie jest zdjęty CID Lock. Jest tylko wgrany HardSPL - jak się teraz dowiedziałem. Owszem, próbowałem go kiedyś wgrać, ale operacja się niby nie powiodła, stąd też myślałem że go nie ma.
A czy gwarancja jest czy została anulowana raczej go do regenersis nie wyślę, bo szkoda mi nerwów na pisanie, sprawdzanie i oczekiwanie (które może trwać wieki). Wolę zapłacić kilka złotych i przeczyszczą mi to bez mała "na poczekaniu".
-
Na telefonie nie jest zdjęty CID Lock. Jest tylko wgrany HardSPL - jak się teraz dowiedziałem. Owszem, próbowałem go kiedyś wgrać, ale operacja się niby nie powiodła, stąd też myślałem że go nie ma.
Wgranie HardSPL to nic innego jak zdjęcie CID locka.
-
hardspl to ominięcie cidlocka - zdjęcie cida też jest mozliwe - softem do usuwania simlocka
tak czy siak - po ptokach
-
Panowie teraz to jestem naprawdę w strachu - dzwonię przed chwilą do Regenersis czy wpłynął wreszcie ten wniosek o odesłanie mojego telefonu, bo nie zgadzam się na naprawę na mój koszt, pani mówi że nie wpłynął, coś tam coś tam no ale że wyślą pisemko żeby to przyspieszyć. No i mi mówi że ten kosztorys jest już gotowy, więc z ciekawości zapytałem na ile, a pani mi mówi że jest to 990 zł netto, czyli koszt nowego urządzenia :| Przepraszam czy oni mi zepsuli telefon że cały wymaga wymiany? tam tylko guziczki się ciężko wciskały :/:/:/
Odesłałem telefon po hard resecie, w pełni działający, tylko niektóre literki i klawisz OK trzeba było mocniej przycisnąć, a teraz mam wrażenie że wróci do mnie jakiś uwalony sztrucel :/
-
wyślią ci nietknięty pda - nie przejmuj się zbytnio - poszedł na logistykę - tam sprawdzili jaki soft i odrzucili gwarancję a jak nie to już na serwisie zeby sprawdzić czy to nie wina uszkodzonego oprogramowania
u nich naprawa to wymiana komponentu na inny stąd taka cena kosmiczna
dziwię się że ci nie odesłali od razu - to jakieś dziwne zachowanie - dzwoń codziennie bo będą się bujać z Tobą
-
Miałem to samo, dałem sobie z nimi spokój naprawiłem gniazdo gdzie indziej. Ja miałem HardSPL wrzucony.
-
uuu niedobrze - skoro się do kolejnej osoby przyczepili to by znaczyło że szukają powodów żeby nie serwisować Kaisera
a swoją drogą trzeba myśleć co się robi i sprawdzić przed wysłaniem stan faktyczny telefonu - bo wgranie starego hardspl to "minuta1dziesięć"
Nikt nie szuka powodów żeby nie serwisować tylko taka jest procedura jeśli chodzi o jakąkolwiek nieautoryzowaną ingerencję.
-
Telefon wrócił z serwisu, w skrócie wygląda to tak:
1. Oddany w salonie Orange 17 września
2. 22 września jest w Regenersis
3. Nie robią zupełnie nic
4. Po kilku telefonach dowiaduję się że nie naprawią bo jest HardSPL inny - ok rozumiem, moja wina. Proszę o odesłanie telefonu.
5. Mija tydzień, kolejny telefon, po interwencji "przygotowali do wysyłki" - był to poniedziałek 5 paźdź.
6. W piątek 9 paźdź. patrze na status a tam dalej "przygotowane do wysyłki". dzwonię, dostaję info że wyślą ponaglenie w tej sprawie.
7. W sobotę patrze - ok wysłany.
8. W poniedziałek 12 telefon jest w salonie gotowy do odbioru. Przychodzę odbieram. Odwijam telefon ze ściereczki z mikrofibry w którą go zawinąłem sam dla bezpieczeństwa, patrze na ekraniku przyklejona folia ochronna - myślę "przynajmniej zadbali żeby nic mu się nie stało". Odklejam tę folię a tu o zgrozo moim oczom ukazują się 3 czy 4 wielkie rysy na ekranie. Są tak duże i głębokie że spokojnie zachacza się o nie paznokieć... całe szczęście że na ekranie jest folia brando ultra clear. nie mniej jednak wydatek na zakup nowej jest. Ponadto wytarte częściowo jest też logo htc... :( nie wiem czym do jasnej ch***ry jest ten PSEUDO "SERWIS" :/ Cackałem i muskałem ten telefon przez półtorej roku, był w idealnym stanie, na ekranie żadnej ryski, a te matoły w 3 tygodnie (zbędnego) pobytu u nich tak go załatwiły.
9. Proszę Panią z Orange o interwencję w tej sprawie, dzwoni, rozmawia. Co odpowiedziało regenersis pewnie się już domyślacie - proszę odesłać telefon jeszcze raz...
Chyba sami w to nie wierzyli składając mi taką propozycję. Kolejny miesiąc bez telefonu, i kolejne x tygodni na to żeby go jeszcze bardziej zniszczyli - ciekawe co by teraz poszło pod młotek - klawiatura? klapka?
Koszmar w każdym razie. Nie wiem czy to próbować reklamować czy co. Folię wymienię, nie wierze że zechcą mi zwrócić za nią poeniądze. szkoda tylko tego loga bo jak mówię, telefon był wycackany, zadbany, czyszczony itd itp a tu nagle powycierane logo:/
-
Nie chciałbym napisać: "A nie mówiłem?"
Regenersis to banda, nie wiem jak oni jeszcze mają autoryzację na HTC. Porażka
-
ech... ale co Ciebie w tej chwili obchodzi orange? oddałeś telefon do nich, w salonie stwierdziłeś uszkodzenie fizyczne, teraz żądaj od orange naprawy szkody
-
U mnie też był niezły wałek a nawet wal oddałem sprzęt HTC HD do REGENERSIS po tym jak zaczął mi sie restartować podczas uruchamiania systemu oczywiście system 6,5 nieoryginalny + wgrany HSPL 1,56.
Mysle sobie cos sie zblokowało od ciaglego zmieniania softu, wiec wysyłka do SERWISU po czym kosztorys opiewajacy na sumkę 1200 zł (jak serwis to ladnie ujal w kosztorysie wymiana płyty głównej) wow!!! Po odzyskaniu go z powrotem z serwisu szczęśliwie trafiłem na osobę znająca sie na rzeczy iii po małym zabiegu telefon nagle ozyl i ma sie zdrów.
Jak sie okazalo wystarczyło tylko na nowo wgrać winde (pewnie z poziomu karty).
Konkluzujac naprawa pogwarancyjna wyglada tak my ci wymieniamy czesc sprawna na nowa sprawna a ty nam za to płacisz lub nie (bujaj sie dalej z bezużytecznym telefonem), tylko co potem pewnie moja sprawna czesc trafia do innego telefonu ze sprawnym podzespołem, a co z ciezko wydanymi pieniędzmi, który z pseudo serwisantów (wzial) za to kaske do kieszeni a może dzielą sie po równo łupem.......
-
bocian mylisz pojęcia...
wgarłeś nieoryginalny soft i w tym wypadku werdykt jest zawsze taki sam - wymiana płyty głównej, a cene jest jaka jest tyle naprawde kosztują płyty główne
poza tym jesli chcesz nabluzgać na regenersis odsyłam do wątku w dziale serwisowanie
-
szkoda sączyć dalej ten temat. (nie było żadnych bluzgów :ok:)
-
Telefon wrócił z serwisu, w skrócie wygląda to tak:
1. Oddany w salonie Orange 17 września
2. 22 września jest w Regenersis
3. Nie robią zupełnie nic
4. Po kilku telefonach dowiaduję się że nie naprawią bo jest HardSPL inny - ok rozumiem, moja wina. Proszę o odesłanie telefonu.
5. Mija tydzień, kolejny telefon, po interwencji "przygotowali do wysyłki" - był to poniedziałek 5 paźdź.
6. W piątek 9 paźdź. patrze na status a tam dalej "przygotowane do wysyłki". dzwonię, dostaję info że wyślą ponaglenie w tej sprawie.
7. W sobotę patrze - ok wysłany.
8. W poniedziałek 12 telefon jest w salonie gotowy do odbioru. Przychodzę odbieram. Odwijam telefon ze ściereczki z mikrofibry w którą go zawinąłem sam dla bezpieczeństwa, patrze na ekraniku przyklejona folia ochronna - myślę "przynajmniej zadbali żeby nic mu się nie stało". Odklejam tę folię a tu o zgrozo moim oczom ukazują się 3 czy 4 wielkie rysy na ekranie. Są tak duże i głębokie że spokojnie zachacza się o nie paznokieć... całe szczęście że na ekranie jest folia brando ultra clear. nie mniej jednak wydatek na zakup nowej jest. Ponadto wytarte częściowo jest też logo htc... :( nie wiem czym do jasnej ch***ry jest ten PSEUDO "SERWIS" :/ Cackałem i muskałem ten telefon przez półtorej roku, był w idealnym stanie, na ekranie żadnej ryski, a te matoły w 3 tygodnie (zbędnego) pobytu u nich tak go załatwiły.
9. Proszę Panią z Orange o interwencję w tej sprawie, dzwoni, rozmawia. Co odpowiedziało regenersis pewnie się już domyślacie - proszę odesłać telefon jeszcze raz...
Chyba sami w to nie wierzyli składając mi taką propozycję. Kolejny miesiąc bez telefonu, i kolejne x tygodni na to żeby go jeszcze bardziej zniszczyli - ciekawe co by teraz poszło pod młotek - klawiatura? klapka?
Koszmar w każdym razie. Nie wiem czy to próbować reklamować czy co. Folię wymienię, nie wierze że zechcą mi zwrócić za nią poeniądze. szkoda tylko tego loga bo jak mówię, telefon był wycackany, zadbany, czyszczony itd itp a tu nagle powycierane logo:/
Nie wiem człowieku jaki masz w tym interes żeby tak oczerniać serwis Regenersis. Sytuacja opisywana przez Ciebie to absurd ! Takie rzeczy nie mają miejsca ! Może z kurierem porozmawiaj, może był na tyle złośliwy, ze zębami zrobił te rysy na folii ...
Napisane: Październik 14, 2009, 06:38:34
U mnie też był niezły wałek a nawet wal oddałem sprzęt HTC HD do REGENERSIS po tym jak zaczął mi sie restartować podczas uruchamiania systemu oczywiście system 6,5 nieoryginalny + wgrany HSPL 1,56.
Mysle sobie cos sie zblokowało od ciaglego zmieniania softu, wiec wysyłka do SERWISU po czym kosztorys opiewajacy na sumkę 1200 zł (jak serwis to ladnie ujal w kosztorysie wymiana płyty głównej) wow!!! Po odzyskaniu go z powrotem z serwisu szczęśliwie trafiłem na osobę znająca sie na rzeczy iii po małym zabiegu telefon nagle ozyl i ma sie zdrów.
Jak sie okazalo wystarczyło tylko na nowo wgrać winde (pewnie z poziomu karty).
Konkluzujac naprawa pogwarancyjna wyglada tak my ci wymieniamy czesc sprawna na nowa sprawna a ty nam za to płacisz lub nie (bujaj sie dalej z bezużytecznym telefonem), tylko co potem pewnie moja sprawna czesc trafia do innego telefonu ze sprawnym podzespołem, a co z ciezko wydanymi pieniędzmi, który z pseudo serwisantów (wzial) za to kaske do kieszeni a może dzielą sie po równo łupem.......
Nie wiesz, nie możesz wiedzieć jak wygląda praca SERWISANTÓW w Regenersis więc nie oceniaj. Jak dostałes kosztorys to tylko przez własną głupotę !
-
wwwojciech ciekawe czemu w każdym wątku wychwalasz regeneresis pod niebiesa, wcale to nie jest podejrzane tymbardziej że nie popierasz tego słowami że Twoja naprawa została dokonana prawidłowo tylko poprostu ich bronisz
na marginesie: tak kurier mu otworzył paczke pogryzł telefon później zakleił taśmą-plombą którą ukradł z regeneresis i oddał do orange.
-
wwwojciech ciekawe czemu w każdym wątku wychwalasz regeneresis pod niebiesa, wcale to nie jest podejrzane tymbardziej że nie popierasz tego słowami że Twoja naprawa została dokonana prawidłowo tylko poprostu ich bronisz
na marginesie: tak kurier mu otworzył paczke pogryzł telefon później zakleił taśmą-plombą którą ukradł z regeneresis i oddał do orange.
Fakt, ciekawe dlaczego, hmm. I nie wychwalam Regenersis pod niebiiosa, uważam, że większość negatywnych wpisów na temat tego serwisu spowodowana jest nieznajomością jakichkolwiek zasad i wyolbżymianiem problemu.
A z tym kureirem na bank tak było. :E :E :E
-
Słuchaj powiedz otwarcie w jakim serwisie pracujesz. W regneresis czy innym?
-
Słuchaj powiedz otwarcie w jakim serwisie pracujesz. W regneresis czy innym?
Jesteś ostatnią osobą która mogłaby się tego dowiedzieć ...
-
Zaczynasz mnie otwarcie wkur****. Cały czas czepiasz się ludzi którzy narzekaja na serwis, wystarczy przejżeć Twoje posty które dotyczą jedynie spraw związanych z seriwisem.... :-|
-
Zaczynasz mnie otwarcie wkur****. Cały czas czepiasz się ludzi którzy narzekaja na serwis, wystarczy przejżeć Twoje posty które dotyczą jedynie spraw związanych z seriwisem.... :-|
To nie wiem, rozładuj jakoś napięcie panujące w Twojej czaszce. Zastrzel się czy coś ... :E :banan: :kill:
-
bądź grzeczny dla starszych :)
-
Skąd możesz wiedzieć czy starszy ...
-
:wink: koniec ot
-
To co napisałem o Regenersis wywodzę tylko z mojego konkretnego przypadku, który opisałem.
Nie wiem człowieku jaki masz w tym interes żeby tak oczerniać serwis Regenersis. Sytuacja opisywana przez Ciebie to absurd ! Takie rzeczy nie mają miejsca ! Może z kurierem porozmawiaj, może był na tyle złośliwy, ze zębami zrobił te rysy na folii ...
Interesu nie mam żadnego. Tak jak napisałem - ok, rozumiem że mi nie naprawili telefonu - to ja dałem dupy. Ale chciałbym żeby wrócił do mnie w takim stanie w jakim go wysłałem, a był bez ani jednej ryski. Jak chodzi o sprzęt elektroniczny (tzw. gadżeciki) to jestem pedantyczny do kwadratu. W zgłoszeniu reklamacyjnym napisałem że wysyłam im telefon w idealnym stanie i że bardzo proszę aby wrócił w takiej samej kondycji - wszystko to było wytłuszczone i widoczne odrazu. Gdyby Regenersis zechciał mi oddać pieniądze za nową folię i w jakiś magiczny sposób naprawił logo, to nic do nich nie mam (prócz czasu jaki to wszystko zajęło).
Co do kuriera - nie jest możliwe, żeby to kurier go porysował, ponieważ Pani z Orange odpakowując go przy mnie: 1. otworzyła zaklejone pudełko, 2. wyjęła telefon zawinięty w folię bąbelkową, 3. odwinęła ściereczkę z mikrofibry (w którą ja go zawinąłem wysyłając go "do", 4. ja ściągnąłem folię zabezpieczającą ekran (naklejoną przez regenersis).
W każdym razie widać że zapakowane to to było ok, ale w trakcie "serwisu" jak tel się tam gdzieś przemieszczał ktoś musiał coś albo na nim ostrego położyć, albo położyć go na czymś do góry nogami. Jedna największa rysa, ciągnie się w poprzek ekranu przez całą długość, przy prawej stronie jest najgłębsza (modlę się aby nie "przeszła" przez folię Ultra Clear i nie porysowała samego ekranu), następnie idąc w prawo staje się o wiele płydsza, a następnie przy samym końcu zawija się delikatnie ku górze. 2 czy 3 inne rysy są prawie pionowe i znajdują się u góry ekranu. Może spróbuję zaraz zrobić zdjęcie innym telefonem to wrzucę. Aparatu niestety nie mam przy sobie.
(http://img62.imageshack.us/img62/9995/porysowanyekranfolia.jpg)
-
Biceps33 prawa jest taka że Wojutnio jest pracownikiem jakiegoś serwisu i chyba nawet regeneresis. Wystarczy przeczytać jego posty - wszystkie dotyczą jedynie czepiania się serwisów.
-
Panie wwwojciech, czy firma jest ok czy nie zalezy w głownej mierze od klientów, jesli są niezadowoleni to sprawa jest prosta i nie wiem z czym tu dyskutowac.
w jednym masz racje, nie ma co miec pretensji do serwisu ze anuluje gwarancje jesli bylo wgrywane nieautoryaowane oprogramowanie bo takie sa procedury. ALE ! dlaczego naciagacie klientów na bardzo drogie naprawy kiedy nie sa one konieczne? Tak jak pisał kolega wyzej...chcieli wymienic mu plyte głowna za 1200zł a okazało sie ze wystarczy wgrac nowe oprogramowanie. Ja miałem podobny przypadek który napewno kojarzysz. Tez chceiliscie wymienic mi plyte głowną, mam nawet to na papierze. telefon naprawilem sam i nie kosztowało mnie to nic bo plyta jest ok, jesli nie wierzysz to zapraszam, pokaze Ci telefon który doskonale dziala i dokumenty z serwisu stwierdzające ze płyta głowna jest do wymiany. Chcesz dalej dyskutowac? takich przypadków jest cała masa.
Jak chcesz mozez dalej sobie tkwic w przekonaniu ze regenersis to super serwis albo zrób coś w firmie zeby takie przypadki nie miały miejsca.
Zamiast naciagac ludzi na drogie naprawy moze jednak lepiej bylo by wgrac ten nowy rom i za to skasowac bo raczej nikt nie bedzie naprawial telefonu za 1200zł kiedy nowy mozna kupic za 1000zł. A i opinie bedziecie mieli wtedy inna bo ludzi nie beda mieli na co narzekac, przez co napewno wzrosnie liczba klientów. chociaz nie wiem bo taki smród bedzie ciagnał sie za wami długo.
-
pewnie znów zmienią nazwę z regenersis tak jak było z CRC... Nowa nazwa nowa historia i tak w kółko...
-
Panowie - przeceniacie rolę inteligencji w pracy serwisanta autoryzowanego serwisu ;)
W serwisie 'zrobimy wszystko za xx zł' serwisant myśli, kombinuje, zna temat, stara się - albo jest głodny.
W serwisie 'pracujemy zgodnie z procedurami serwisowymi HTC' serwisant czyta procedurę, wykonuje kolejne punkty i niekiedy kończy na 'wymień płytę główną i przejdź do punktu n'. Serwisant może nawet domyślać się nieśmiało że test oprogramowania nie ma za wiele wspólnego z np. ciężko chodzącymi klawiszami - ale procedura HTC tego najwyraźniej nie uwzględnia. To wbrew pozorom ma sens - pokrywa większość przypadków u typowego użytkownika w dobry sposób. A to ze nie jesteśmy typowi... hehe... taki juz nas - niektórych uzytkowników - urok ;)
podpowiedź: naprawdę spora część użytkowników urządzeń HTC nie tylko nigdy nie zmieniła wersji OS, ale nawet nigdy nie zainstalowała żadnego programu, używa telefonu 'z pudełka'. To nie jest margines ;)
-
Tylko po co wymieniać płytę główną jeśli mają być tylko wymieniane przyciski klawiatury?(pamiętajmy że za wymiane płyty głównej krzyczą ok 1000zł) Procedury HTC i Regenersis są chore.
-
Wiecie co... załóżcie sobie własny serwis, z procedurami pod klienta, to może zrozumiecie.
Serwis to nie jest instytucja charytatywna... nikt nie będzie siedział nad lutowaniem drobnych elementów kilku godzin, kiedy ma do "serwisowania" jeszcze całą masę innych urządzeń. A już tym bardziej nie będzie się nikt grzebał w wymianę pierdołki za 20 zł, przez pół dnia... Taki cudowny serwis, musiałby zatrudnić tabun ludzi, gdzie każdy człowiek dziennie naprawiał by jedno-dwa urządzenia, za grosze... tylko skąd by taki serwis wziął kasę na utrzymanie. Serwis szybko stałby się nieautoryzowany, producent nie autoryzowałby napraw polegających na grzebaniu w komponentach.
Serwisy autoryzowane (pracujące zgodnie z wytycznymi producenta) raczej nigdy nie ingerują w głąb komponentów (bo to naruszałoby z pewnością gwarancję samego komponentu na który oni dostają gwarancję od producenta). Trochę zawiłe ale to mniej więcej jest tak, że producent ekranu daje gwarancje (i autoryzuje ten serwis) regenerisowi pod warunkiem, że nie będzie nic przy tym grzebał, w innym wypadku regeneris traci gwarancję i autoryzację producenta.
To jest niestety spora machina i tego się nie zmieni...
Producent najdrobniejszych części, sprzedając je dalej daje na nie gwarancje pod warunkiem, że będzie się w nim grzebać. Ktoś kto zakupił najdrobniejsze elementy, robi z nich płytę główną (i ma na nią patent i prawa autorskie) i ona działa... sprzedają ją dalej (serwisowi), ale daje mu gwarancję pod warunkiem, że nie będzie nic grzebał.
Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację... macie złamaną rękę i chcecie do kogoś napisać list (archaiczne ale pokazuje ideę), prosicie kogoś, że mu podyktować, a on słowo w słowo napisał... Po czym okazuje się, że sens listu jest zachowany, ale nie jest to słowo w słowo, tylko sporo inwencji i interpretacji piszącego. Co wtedy robicie? Uważacie, że jest ok i wysyłacie taki list czy szukacie kogoś, kto napisze tak jak wy chcecie jednak?
PS. Nigdy nie pracowałem i nie pracuję dla regeneris, a także nie jestem zależny od tej firmy...