To i ja się pochwalę swoją konstrukcją, haha, a co mi tam.
Na pierwszy rzut oka rower. No ładny, ładny rower. Brudny i brzydki, ale ładny.
Proponuję podejść bliżej i spojrzeć na kierownicę.
Proszę bardzo, licznik rowerowy, ale to chyba nic dziwnego. A tuż obok uchwyt na PDA. Zaraz, zaraz, przecież to tetrójka! Tak jest, tetrójka w uchwycie rowerowym za 22zł, trzyma się w nim świetnie. Uchwyt zaś lubił odpadać z kierownicy, to go przykleiłem taśmą. I niepotrzebne mi obudowy wodoodporne za dwieście złotych, jest lato, deszcz nie pada.
Zauważcie, od tetrójki odchodzi wtyczka, zmieniająca się w kabel. Ha w kabel zasilający USB! Ale gdzie w rowerze jest port USB? Tak. To czarne to wtyczka USB, to czerwone natomiast to gniazdo obklejone taśmą izolacyjną. Ale do czego ono jest podłączone?
W tym czarnym "czymś" pod ramą kryją się wszystkie odpowiedzi. Battery extender (dwóch akku brakuje, bo musiałem jakoś zrobić zdjęcia
). Wiele osób zastanawia się pewnie, po co mi palmtop na rowerze, otóż spójrzcie, tam jest również odbiornik GPS! Teraz wiecie? W tym czarnym "czymś" wożę także kabel miniusb (w razie jakby padała bateria w odbiorniku) i kabel do Treo używany tylko w sytuacjach awaryjnych.
Odpowiadając na niezadane jeszcze przez was pytania:
Tak, jeżdżę dużo, od początku lipca zrobiłem 550km.
Tak, to jest rower z TESCO, kosztował 320zł. Wymieniłem siodełko, opony na slicki asfaltowe, hamulce, koła i chyba cośtam jeszcze.
Nie, nie ma problemów, wszystko widać na ekranie tetrójki, nawet w pełnym słońcu, a zaletą jest to że w takich sytuacjach można wyłączyć podświetlenie w celu oszczędzenia baterii.
Tak, słyszę komunikaty nawigacyjne. Nawet w centrum miasta przy 40kmph.
Używam TomToma do nawigacji, do geocachingu CotoGPS, do trackingu Cetus GPS...
Napisane: Sierpień 13, 2008, 21:25:57
Na razie IE - po doświadczeniach z FF na p166 wolę go nie próbować
A Ołpra chodzi jako tako, całkiem tak jak IE, albo nawet szybciej. Ale nie zachęcam, tylko informuję.