Podziel sie swoja radoscia

Bardziej miękkie siodło niż pampers, osobiście stosuję oba na raz i to pierwsze daje większą różnicę 

Póki co w Tour de France nie będę startował, a na godzinne wycieczki z dzieciakami chyba dam radę

Na pierwszą godzinną na pewno.

Fajny sprzęcior jak na godzinne wycieczki z dzieciakami.

Na zawodowstwo w moim wieku już raczej nie przejdę Poza tym mam ruinę zamiast prawego kolana, więc większe obciążenia odpadają. W sumie do jeżdżenia do biura głównie, mam do pracy 1.5km i katuję silnik dojazdami tam i z powrotem...

vonski, jak tyle nie jeździłeś to może załóż do tego roweru coś takiego:



:-P

 

Jeździć nie zapomniałem, już sprawdziłem. Najgorzej przyzwyczaić mi się do amortyzatorów z przodu, nigdy nie miałem takich cudów.

Fajny sprzęcior jak na godzinne wycieczki z dzieciakami.

Może jakiś link co to konkretnie jest? Bo ze zdjęcia to przeciętny osprzęt, ot, właśnie na rodzinne i samotne wypady 

Na hasło "rodzinny wypad" przychodzi mi na myśl tylko biały 'hipsterski' rowerek z wystawy intersportu.

Cytat: WiateR w Sierpień 27, 2012, 22:45:57

Fajny sprzęcior jak na godzinne wycieczki z dzieciakami.

Może jakiś link co to konkretnie jest? Bo ze zdjęcia to przeciętny osprzęt, ot, właśnie na rodzinne i samotne wypady 

Cube Acid. Nie wiem jaki osprzęt, bo jak pisałem- nie znam się Na pewno nie profesjonalny, bo taki nie miał być

Daras jeszcze w życiu żadne buty mnie nie "poparzyły" 

Tylko dziwnie pachną po zdjęciu.

Jeszcze jedna radość z dnia dzisiejszego, to zakupiony G-Shock 3232. Jak za $50 to ten zegarek wymiata, idealny do pracy, czy na wyjazdy.

Cytat: krzysio_18 w Sierpień 27, 2012, 20:43:21

Daras jeszcze w życiu żadne buty mnie nie "poparzyły" 

Tylko dziwnie pachną po zdjęciu.

Bo trzeba się myć  i nosić odpowiednie - tylko i wyłącznie bawełniane lub bambusowe skarpetki 

Cube Acid. Nie wiem jaki osprzęt, bo jak pisałem- nie znam się Na pewno nie profesjonalny, bo taki nie miał być

A nie, całkiem nieźle, choć norma - wózek najlepszy, i tak z klasy na klasę aż do korb 

niebawem dotrą jeszcze te 
zawsze kochałem Jordany, chociaż takiej kolekcji jak Ty vonski niestety nie posiadam 

Ja akurat XIX nie wspominam dobrze. Kupiłem je sobie do grania i dość szybko się rozleciały- najpierw pękła podeszwa potem rozlazło się szycie z boku, przy carbonie. Zresztą z tego co czytałem to nie tylko ja miałem takie problemy. Ładne buty, choć materiałowo niezbyt szczęśliwie zaprojektowane.

Cytat: krzysio_18 w Sierpień 27, 2012, 17:44:24

niebawem dotrą jeszcze te 
zawsze kochałem Jordany, chociaż takiej kolekcji jak Ty vonski niestety nie posiadam 

Ja akurat XIX nie wspominam dobrze. Kupiłem je sobie do grania i dość szybko się rozleciały- najpierw pękła podeszwa potem rozlazło się szycie z boku, przy carbonie. Zresztą z tego co czytałem to nie tylko ja miałem takie problemy. Ładne buty, choć materiałowo niezbyt szczęśliwie zaprojektowane.

To ja chyba mam szczęście 
Będzie to moja trzecia para tego modelu i żadna z poprzednich nie rozleciała się zbyt szybko, choć co prawda w kosza w nich nie grałem 

A kumpel farciarz kupuje właśnie Galaxy S 3 nowy, nierozpakowany za... 1500zł.

Leo dotarło. "Widoczne ślady użytkowania" okazały się stanem jak z fabryki 

  Może te slady są widoczne w środku.

Nie, zarówno plomba na śrubie, jak i ta od wilgoci są nie naruszone. Już się kończy andek instalować 

Cytat: daras28-82 w Sierpień 28, 2012, 02:44:14

Cytat: krzysio_18 w Sierpień 27, 2012, 20:43:21

Daras jeszcze w życiu żadne buty mnie nie "poparzyły" 

Tylko dziwnie pachną po zdjęciu.

Bo trzeba się myć  i nosić odpowiednie - tylko i wyłącznie bawełniane lub bambusowe skarpetki 

Co Ci pomogą takie skary jak but plastikowy?
Skarpeta fajna naturalna, oddycha a but nie i całość sie kisi w tym bucie...

Oczywiście masz rację, jednak jeszcze mnie to nie spotkało 
Nawet w butach, w których gram w piłkę ...

Podobno jazdy na rowerze się nigdy nie zapomina, ale w tym wieku to grozi kalectwem 

Radzę sprawdzić ile lat mają dwaj panowie, którzy jako pierwsi dojechali na metę Bałtyk-Bieszczady Tour, można się zdziwić

Jeździć nie zapomniałem, już sprawdziłem. Najgorzej przyzwyczaić mi się do amortyzatorów z przodu, nigdy nie miałem takich cudów.

Włóż sztywniaka

A moja radość? Wczoraj udało mi się skończyć galerię z wyjazdu, jak ktoś chce przejrzeć to zapraszam

Fajne zdjęcia. Wszystko na rowerze przejechane? Szacun

yhy, łącznie 5809km

Auć, to ja mam skromne lekko ponad 2000 w tym sezonie, na MTB.
Ile dziennie kręciłeś?

średnia nieco ponad 140km

A jakiś namiot czy coś? Czy miałeś domki na noc?

Namiot, ale na południu Europy, albo w ogóle nie rozkładałem, albo samą sypialnię jak robactwo było. Poza jednym ładowaniem akumulatorów wszystko na dziko.

Wielki Szacun  Zazdroszcze Ci widoków i ciepła Chorwacji  wybieram się tam w przyszłym roku ale samochodem


Jedno pytanie ile przygotowywałeś się do tej wyprawy??