Także jestem na każdych zajęciach, niezależnie czy to wykład czy ćwiczenia czy też laborki, przynajmniej jestem na bieżąco i mniej czasu muszę poświęcić na naukę do kolokwiów/egzaminów w domu. Co do tego programowania to zajęcia te sprawiają mi sporą radość, rzeczywiście prowadzący to facet z pasją. Oczywiście cudów nie wymaga po jednym semestrze zajęć - znajomość podstawowych komend, napisanie funkcji, wczytywanie, zapisywanie do pliku, wskaźniki i tego typu rzeczy oraz tworzenie i operacje na strukturach. Dlatego "program" ten to radość - nie nudziłem się, a przy okazji sprawdziłem jak sam jestem w stanie coś napisać. Dotychczas na zajęciach dawał po prostu trochę czasu, podawał każdemu wskazówki, a gdy 3/4 grupy nadal nie miało gotowego programu to pisał go na tablicy (a niektórzy nie umieli tego przepisać...).