Moje "nowe", stare radości.
1) Przede wszystkim wyjąłem dzisiaj z szafy moją starą drukarkę - klasyczna HP DeskJet 690C. Podłączyłem, zasilanie, podpiąłem do komputera, odpaliłem drukowanie jakiegoś dokumentu i... Działa!
Wciąga po jednej kartce, chodzi równo, nie trzeszczy, nie hałasuje (oczywiście biorąc pod uwagę standardy sprzętu z epoki). Jedyna wada to puste pojemniki z tuszem, jednak w dzisiejszych czasach zamienniki są wciąż dostępne po stosunkowo niewielkiej cenie. Będzie jak znalazł do komputera siostry. Zacny sprzęt sprzed lat, ma jeszcze szansę popracować. Nie intensywnie (sam mam teraz laserówkę) ale jednak.
2) Stary modem od Neostrady (Sagem 800). Przepadł zaraz po tym, gdy kupiłem router i od tego czasu zachodziłem co się z nim stało. Znalazł się w pudle na strychu.