I będzie ciągło,najgorsza wpadka to zapalić po pijaku,a wtedy najbardziej ciagnie.
Rano na kaca potem tez sie pali i już sie zostaje z petem w ryju do nastepnego rzucania.
Ja palę bo lubie smak tytoniu,nie palę aby się napalić a aby smakować tytoń i nie palę syfu z kiosku,ktoś jeszcze poza mną Siwym i Olmecą skręca własnoręcznie?