0 użytkowników i 13 Gości przegląda ten wątek.
nurek3 kiedy miałeś wysłane to ? bo też czekam na swoją paczkę i się nie mogę doczekać
To chyba wieczorem odwiedzę pocztę Charmer za 90zł, rom de, simlock. Chyba się opłacało
Moją nową radością jest jutrzejszy wyjazd na snowboard (trzeba wypróbować nowy sprzęt)EDIT: Zapomniał bym Słuchawki Sony Ericsson hpm-70
Cytat: kuba1992i w Grudzień 28, 2009, 21:26:21Moją nową radością jest jutrzejszy wyjazd na snowboard (trzeba wypróbować nowy sprzęt)EDIT: Zapomniał bym Słuchawki Sony Ericsson hpm-70miłego leżenia na środku stoku (wybaczcie jako badylarz musiałem to powiedziec )
moja radość - uratowane 40 GB muzyki z mojego starego dysku
a na koniec błąd danych CRC
A koledze narciarzowi życzę miłego wymachiwania kijkami i rozbijania gogli.Na snowboardzie nie da się ustać tak jak na nartach, więc się panowie i panie nie dziwcie, jak jakiś snowboardzista sobie siedzi na stoku. Ilu jest narciarzy co się nagle na środku stoku zatrzymują i podziwiają widoki? Przez takiego gościa mam bliznę na łokciu.
Na snowboardzie nie da się ustać tak jak na nartach, więc się panowie i panie nie dziwcie, jak jakiś snowboardzista sobie siedzi na stoku. Ilu jest narciarzy co się nagle na środku stoku zatrzymują i podziwiają widoki? Przez takiego gościa mam bliznę na łokciu.
No właśnie, lepiej już to działa?
Cytat: Fillucas w Grudzień 29, 2009, 23:30:50Na snowboardzie nie da się ustać tak jak na nartach, więc się panowie i panie nie dziwcie, jak jakiś snowboardzista sobie siedzi na stoku. Ilu jest narciarzy co się nagle na środku stoku zatrzymują i podziwiają widoki? Przez takiego gościa mam bliznę na łokciu.Sorry, no, ale władowanie się w stacjonarny obiekt (czytaj stojącego czy to narciarza, snowboardzistę, słup czy drzewo) uważałbym jednak za wyłączną winę wjeżdżającego
Cytat: Adamerso w Grudzień 30, 2009, 10:29:20Cytat: Fillucas w Grudzień 29, 2009, 23:30:50Na snowboardzie nie da się ustać tak jak na nartach, więc się panowie i panie nie dziwcie, jak jakiś snowboardzista sobie siedzi na stoku. Ilu jest narciarzy co się nagle na środku stoku zatrzymują i podziwiają widoki? Przez takiego gościa mam bliznę na łokciu.Sorry, no, ale władowanie się w stacjonarny obiekt (czytaj stojącego czy to narciarza, snowboardzistę, słup czy drzewo) uważałbym jednak za wyłączną winę wjeżdżającego Mi chodzi o sytuację, w której jedziesz za kimś, a on nagle staje. Nie zawsze jesteś w stanie szybko przenieść się na drugą krawędź, co owocuje popularnym "bum"