Wścieklizna. Brakło mi 0,5 pkt do zaliczenia kolokwium.
Większy kosmos z egzaminem - mimo wymaganej liczby punktów, jaśnie hrabina stwierdziła, że i tak mi nie zaliczy. Nie zaliczyła koledze, który miał jeszcze więcej punktów niż ja, a zaliczyła koleżance, która miała mniej niż ja. No to już są jakieś jaja, żeby zaliczać loteryjnie.