No właśnie. W Twoim przypadku prawidłowy algorytm działania powinien wyglądać tak, że najpierw roznosisz CV do wszystkich firm jakie Ci pasują. Nieważne, że nie szukają nikogo obecnie, i tak zostaw im CV - w razie czego będziesz pierwszy który będzie rozpatrywany do zatrudnienia. Jak nikt się w krótkim czasie nie odezwie, to łapiesz byle co (w granicach rozsądku oczywiście, do pracy na czarno za 2,50 za godzinę Cię nie zachęcam) i dalej czekasz na zgłoszenia z firm. Jak nie możesz znaleźć 'byle czego' rejestrujesz się w UP i masz z tego wspomniane wyżej korzyści. Tak czy inaczej pracy trzeba szukać aktywnie.
Tak ogólnie rzecz biorąc cały czas mamy w kraju bezrobocie a jednocześnie pracodawcy szukają pracowników, jak myślisz, dlaczego? (: