Słyszał, słyszał... Po prostu Twój post było łatwo odebrać jako oskarżenie o piractwo(zwłaszcza po lekcji niemieckiego; no za chiny nie mogę załapać tego języka).
Zauważ, że to także jest błąd produktu M$.
Windowsa jak i pozostałych produktów M$ używam sporadycznie, ale gdy jeszcze używałem ich codziennie zdążyłem wyrobić sobie opinię, a jest ona taka, że muli, sypie błędami i na tysiąc innych sposobów "umila" życie. Oczywiście jest to moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać. Ja jednak nie widzę sensu używania(już nie mówiąc o płaceniu kosmicznych kwot) za tak dziurawe i niedopracowane produkty, gdy "konkurencja"(niestety, z popularnością Windy będzie ciężko wygrać komukolwiek) oferuje, często lepsze i pozbawione błędów, produkty za darmo.
Edit. Rozumiem, że szkole kompy potrafią być zmasakrowane przez debili uczniów, ale żeby świeżo po formacie dysku potrafiły doprowadzić do szału?