Spotkanie samochód-rower (ja byłem na rowerze). Babka wymusiła mi pierwszeństwo na rondzie (ja jechałem po rondzie, a ci co wjeżdżali mieli znak "ustąp pierwszeństwa"). Na szczęście nic mi się nie stało, a pani została ukarana stosownym mandatem. Rower też o dziwo cały.