Kiedy ostatni raz miałem nieprzyjemność używać Playa, to nie z zasięgiem był problem ale ze zrywaniem rozmów. Czytałem artykuł o tym, że Play poskąpił kasy na (bardzo zresztą drogi) system umożliwiający płynne przełączanie rozmowy podczas przeskakiwania z zasięgu jednego operatora na drugiego. Skutkuje to tym, że jadąc przez zadupie i prowadząc rozmowę, jest ona zrywana przy każdorazowym przełączeniu z Play na Orange, na Tmobile itd. I dokładnie tego doświadczyłem. A takiego operatora to ja mam w 4 literach. Mogę z nimi rozmawiać jak będą mieć swoją sieć szkieletową i przestaną się popisywać 3,5G z nazwą 4G zamiast rozbudowywać stacje bazowe.
Może i w Tmobile mam ciut drożej, ale ostatnio miałem jedną rozmowę przez pół drogi z Częstochowy do Łodzi i nic się nie zerwało. Zresztą nie jestem w tym odosobniony, bo dwóch znajomych dokładnie tak samo się przejechało na Play.