Ja jestem niewierzący. I wiem, że średnia emerytura netto obecnie to ~1400 złotych. Ale jak już samemu odkładać to lepiej sobie zrobić lepiej. Opieka medyczna będzie, jaka będzie. Jak jesteś nieubezpieczony będzie taka sama, tylko na koniec wystawią rachunek do zapłacenia. Przy wyrwaniu zęba ból mały, ale przy leczeniu nowotworu na ten przykład, zaboli bardzo mocno.
Przy czym odłożenie przez 20-30 lat 0,5 mln złotych, a nawet pełnej bańki nie jest wielkim wyzwaniem w moich oczach czy to w gotówce czy w zbywalnym bez żalu majątku, typu ziemia, nieruchomości na wynajem itp. Jednak zapłacenie za leczenie i rehabilitację po poważnym wypadku samochodowym, który może zdarzyć się jutro może stanowić nie lada wyzwanie.
Oczywiście można tyrać na czarno (kto może ten może), a dla ubezpieczenia zdrowotnego zarejestrować się w PUPie. Ale skoro sramy na ZUS, to raczej nie honor.