adberyta, pisałem pracę licencjacką na temat OFE, naczytałem się różnych książek, w których były same peany na ich cześć, a tu nagle (od 3 lat) wmawia się wszystkim, że to największe zło gospodarki. Więc nie wiem, o co chodzi
Zatem jest jeszcze gorzej, niż u tych 80%, bo oni nie mają pojęcia o niczym, ja znam dwie strony medalu, wpływ OFE na GPW, wiem, że jest do dupy z tym płaceniem im za obligacje. W innej sytuacji może jakoś bym popierał likwidację, ale w tej chwili, to zwykły skok na kasę.
Co do nieomylności: załóżmy, że masz rację. Ale do błędu trzeba umieć się przyznać, a tego nikt nie zrobił i to raczej nie będzie już nam dane usłyszeć
I na końcu: ja demokrację uważam za system doszczętnie zepsuty i przyznam Ci rację, że to smutne, że 80% niewiedzących głosuje na nieliczną grupę przygłupów, którzy z tych 80% robią jeszcze większych przygłupów.