cześć
ja już od godziny na nogach, pomimo że wolny dzień - pies chyba tego nie rozróżnia, albo rozróżnia niewłaściwie, bo przedwczoraj zaspał
jutro też wolne - firma zamknięta, do roboty dopiero w poniedziałek. Co w sumie można chyba zaliczyć do radości, z racji przedłużenia umowy w nowej pracy (okres próbny wczoraj mi się skończył)