Konkrety?
Edycja tekstu - ctrl+c, ctrl+v, ctrl+z, nie ma takich opcji! Zaznaczenie fragmentu tekstu, kombinacje alpejskie i 3 podejścia, żeby coś zaznaczyć. Klawiatura ekranowa - albo tnie i gubi literki, albo wpisywanie polskich ogonków skrajnie niewygodne.
Praca z notatnikiem + przeglądarką, notatnik + kalkulator - chciałem sobie skopiować działanie matematyczne z notatnika do kalkulatora - jak?
Zapłaciłem za NFS Shift - nie działa, zero odzewu ze strony supportu.
Sporo aplikacji nie działa po zmianie dpi. Bez zmiany dpi - wszystko ogromne, kilometry przewijania list z folderami, opcjami itp.
Zmina launchera? Tylko przez zewnętrzny program z marketu, bo w opcjach nie ma...
Przycięcia, drobne zwiechy, czekanie... ja rozumiem na Wildfire, czy Huawei, ale na Note?
Android ma mnóstwo wad, ale nikogo to nie obchodzi, bo się sprzedaje... Spełnia swoją rolę, czyli zaspokaja potrzeby targetu, czyli odbiorcy masowego. To jest największa bolączka. Nie zły system, tylko porzucenie odbiorcy, który nie potrzebuje tego, co wymieniał vonaki, czyli kolorowych widgetów, skórek, theme, kolorów i aplikacji typu iBeer, albo HD Boobs...