Bry
Już w pracy...
O, widze, ze kolega dobra literature czytuje Cala seria Clancyego z Jackiem Ryanem jest rewelacyjna, SWS byla fajna, choc w tej serii byly takie, ktore mi sie bardziej podobaly
Jak dla mnie to najfajniejsze książkowe odkrycie ubiegłego roku
Szczególnie piorunujące wrażenie zrobiła Tęcza Sześć: przygotowania Tęczy do szturmu podnoszą ciśnienie lepiej niż niejeden film
Z drugiej strony Czerwony królik jakoś mu nie wyszedł: nie ma tego napięcia, całość robi wrażenie strasznie niespójnej.
Z trzeciej strony: i tak lepszy Królik niż seria Splinter Cell i inne tego typu, pisane pod marką TC