Ja w zeszłym roku jechałem odstawić Vito do serwisu, i tak sobie jadę i jadę autostradą, klimę wyłączyłem, bo jakoś nie miałem do niej zaufania, nie chciałem się jakimiś grzybami zatruć, i tak sobie jadę, z zamkniętymi szybami, wysiadam na stacji i stwierdzam że jakoś zimno jest na dworzu, a było ok 30 stopni
Tak mi się nagrzało w środku i w ogóle tego nie czułem.