Myslalem ostatnio o tym samym, choc w moim wypadku postawienie auta pod domem zle sie skonczylo, bo jakis dzentelmen na letnich oponach nie wyrobil zakretu i skosil auto, a to auto urwalo mi zdezak (na szczescie tylko zaczepy i przyrysowanie). Dobrze, ze skoszone auto nie stalo bardzo blisko mnie bo bym mial pewnie wiecej przyorane. A wszystko z braku miejsc do postawienia samochodu blizej mojej klatki.