Dzisiaj przejechałem stowke po slasku... Na krajowce, co chwile 70km/h, bo trzeba zrobic przejscie dla pieszych (jakby kladka czy tunel w jednym miejscu nie wystarczyl lub zrobic przejscia na skrzyzowaniach ze swiatlami...), rozpedzisz sie do sety, nie, znowu trzeba 70, bo fotoradar na przejsciu... Wkurza mnie to, bo powiedza to stereotyp, że w Polsce tempomat jest bezuzyteczny... Ogolnie trase, ktorą motorowerem zrobilem w 75 minut samochodem zrobilem w 110
Dobra, przestaje narzekać, jutro posmigam po zakretach to mi przejdzie