Dzień dobry i Dobranoc Forum - czyli nie samym PaDAlcem człowiek żyje

Ja bym tam mimo wszystko Universala zabrał!
Koleżanki koleżankami, ale nie popadajmy w skrajności, żeby się kontaktu z resztą świata pozbywać... 

...

Jednak szkoła średnia to był fajny okres 

Zależy dla kogo - ja właśnie NAJGORZEJ wspominam liceum , jak ja się cieszę , że za raptem 4 miesiące ( ba, 3 - w kwietniu koniec ) że już NIGDY nie będę widział tych ludzi z którymi chodzę . Tacy tEMpi są ;/

Idę sobie już lulu , czas do łóżka , wideo naprawiłem , zaraz miś uszatek - reaktywacja xD

I ja tutaj Nurka całkowicie rozumiem, ludzie z jego okolicy są gorsi niż wszystkie dresy z ełku i wszystkie łyse pały z Warszawy razem wzięte...

I ja tutaj Nurka całkowicie rozumiem, ludzie z jego okolicy są gorsi niż wszystkie dresy z ełku

Widzę że ktoś mnie jeszcze pamięta a dokładniej moje zrzędzenie. 
Chociaż Konradzie nie widziałeś tego ambarasu co tu się wyprawia. Masz ferie, nie wiesz co ze sobą zrobić to zapraszam do tego wspaniałego "miasta" . Wybierzesz się ze mną do szkoły to zobaczysz co to znaczy dno i poczujesz jak jest mieszkać w niby dużym mieście w którym nic nie ma poza dresami i innymi lachonami. Znam tutaj bardzo mało wartosciowych ludzi większość to ludzie z okolic. Ale co ja tu będę się rozpisywał bo jak zaczynam o tym myśleć to aż się we mnie wszystko gotuje. To już lepiej było mieszkać obok ełku gdzie mieszkałem krótko ale mieszkałem...
Z ludźmi z mojego technikumo-leceum (nie wiem czy juz po rusku nie pisze ) to pewnie kontakt będę chciał utrzymywać może z 4 osobami. Bo jak se pomyślę że moje kontakty z "kolegami" miały by wygladać na chlania, chlaniu i jeszcze większym chlaniu to ja dziękuję .Wolę już sobie włączyć telewizję trwam.

I ja tutaj Nurka całkowicie rozumiem, ludzie z jego okolicy są gorsi niż wszystkie dresy z ełku i wszystkie łyse pały z Warszawy razem wzięte...

Pozdrawiam pogromców Trójkąta . Czyżby chodziło o skrzyżowanie ulic Więckowskiego z Kościuszki ?

Ty byś widział co oni potrafią zrobić : ot, taka historyjka .

Jest sobota , coś tam sobie robię . Nagle ktoś pod domofon dzwoni :

-ej , chcesz tanio navi kupić ?
-ktoś ty ?
-Nie poznajesz?
-(myśl) poznaję , wejdź .
-Ej , to ty zejdź , okazja !
-Dobra , zaraz.

Wychodzę za bramę . Poznaję , tylko czemu taka dosyć duża grupka stoi przy dostawczaku TNT na warszawskich tablicach ... Nagle <jeb> , poszła szyba , zabierają navi , radyjko , i idą z tym do mnie.

-ej to chcesz to nie , bo ty lubisz takie zabawki?
-<można rzec , lekko zdziwiony > ale nie powiedziałem że to wezmę , bo siana nie mam .
-ee , szkoda , jak coś damy znać . Nara .

I życie tocz się dalej ...

Dobrze że za rok już nie mieszkam we Wrocławiu , tylko w Obornikach Śląskich , moja wymarzona miejscowość

Czemu akurat tam? 

Wolę już sobie włączyć telewizję trwam.

To musi być już na prawdę bardzo źle

Czy u was po dzwonku wybiegają z klas takie goryle i ryczą? nie krzyczą tylko ryczą wydając dźwięki typu aaaaaaa uuuuuuuu eeeeeeee itp. Na przerwach nie można porozmawiać bo nic nie słychać a kibel ma atmoswerę rodem z Czarnobyla Po skończonych lekcjach niekiedy trzeba stoczyć niezłą bitwę i się nagimnastykować, by w drodze do domu nie być optoczonym w śniegu i psich odchodach

A może jest jeszcze gorzej?

Bo Ty chodzisz do gimnazjum, to się powinno zmienić gdy zmienisz szkołę. 

Czemu akurat tam? 

No właśnie, czemu?
Obornik raczej nie kojarzy mi się pozytywnie, a już kilka to w ogóle  

heh, czyli to normalne dla tego typu szkół ? normalne...

Fajnie ten driver działa, działa mi pół każdej osi i tylko na zasadzie załącz rozłącz widzi 8 przycisków, kilkanaście się marnuje, grzybek i gaz sie marnuje eh

Hmm... Dzisiaj po raz kolejny instalowałem Neostradę u sąsiadów. Czasami zadziwia mnie nadgorliwość misjonarzy z zakonu Linuksa.
Jak można zainstalować ten system kompletnemu początkującemu użytkownikowi, w dodatku w wersji upodobnionej do Windowsa i liczyć na to, że sobie poradzi i jeszcze się wyedukuje przy tym. Przecież to największa tortura dla takiego człowieka, gdy szuka czegoś, próbuje zrobić w znany sobie sposób i wszystko jest "niby takie samo, a jednak inne". Efekt taki, że koniec końców musi przy każdym drobiazgu wołać o pomoc...

Ja w taki sposób wspominam swoją podstawówkę (i gimnazjum, bo mnie reforma już złapała w pierwszym roku swego trwania) - kompletne bydło, banda prymitywów i idiotów + kilku wartościowych ludzi. Z tymi drugimi utrzymuję kontakt do dzisiaj, tych pierwszych nie chcę znać, widzieć na oczy i mieć z nimi cokolwiek wspólnego. Liceum to już zupełnie inna bajka - klasa mi się trafiła niesamowita jeśli patrzeć na to z perspektywy, może nie jakoś zintegrowana niesamowicie, ale naprawdę interesujący ludzie z którymi naprawdę przyjemnie minęły mi te trzy lata. No może był jeden wyjątek w klasie, ale taki zawsze się trafi.
A studia? Studia mają już jednak inną specyfikę, zwłaszcza gdy obowiązuje "system amerykański".

Konrad, ja bym wybrał wyjazd w góry, gdybym znów mógł mieć kilkanaście lat. ;P Uni wtedy nie miałem wcale, a o bezprzewodowym Internecie to prawie nikt nie słyszał.

Ja też chodze do gimnazjum, u mnie czegoś takiego nie ma, tylko czasem jakieś gówniarze sie gonią, ale to niegroźne. Bardziej wkurzają mnie "niunie" z k750i z których wydobywa sie dźwięk z zgniatarki na złomowisku zwany Klajmaksem itd.

Ja w taki sposób wspominam swoją podstawówkę (i gimnazjum, bo mnie reforma już złapała w pierwszym roku swego trwania) - kompletne bydło, banda prymitywów i idiotów + kilku wartościowych ludzi. Z tymi drugimi utrzymuję kontakt do dzisiaj, tych pierwszych nie chcę znać, widzieć na oczy i mieć z nimi cokolwiek wspólnego.  Liceum to już zupełnie inna bajka - klasa mi się trafiła niesamowita jeśli patrzeć na to z perspektywy, może nie jakoś zintegrowana niesamowicie, ale naprawdę interesujący ludzie z którymi naprawdę przyjemnie minęły mi te trzy lata. No może był jeden wyjątek w klasie, ale taki zawsze się trafi.

To u mnie odwrotnie, gimnazjum było miejscem w którym każdą spotykaną na korytarzu osobę mniej lub bardziej lubiłem. W liceum niestety jest kilka komunikatywnych osób, z resztą można jedynie porozmawiać normalnie jak coś wypiją...

U mnie niestety jest tak samo...
Jestem teraz w 1 klasie technikum i niestety komunikatywnych osób jest tylko parę (może z 5 na 30) Reszta tylko gada jak to fajnie było się naj*** i kiedy znowu pójdą na "dyskę" 
Wychodząc ze szkoły trzeba uważać, żeby nie dostać "śnieżką" od napakowanego, łysego dresa z zawodówki... 
I tutaj widzę, że nie tylko w Suwałkach plaga dresów się szerzy. 
W Gimnazjum miałem bardzo pozytywną klasę (oczywiście było parę wyjątków, ale...) i większością utrzymuję kontakt

Aż chciało by się powiedzieć "co się dzieje z tą dzisiejszą młodzieżą?" 

Żegnam Panów ... Do jutra o świcie się słyszymy 

Ja teg osobiście nie rozumiem, stawiać elektronikę, uni -które masz na codzień, ponad wyjazd z koleżankami  

To już wyraźne oznaki uzależnienia

A ja go rozumiem.Jakie tam uzaleznienie.Wkurzony jest,zły i ma dosyć bab na całe życie (przejdzie mu za czas jakiś).
Ja miałem z takimi idiotkami do czynienia,że mi to do 90-tki wystarczy bab.

czy Roksana już założyła konto na NK

Tak jak orni powiedział.Po co sprawdzać-każde poszło w swoja strone i tyle.Chyba,że chcesz mieć rękę na pulsie i sprawdzać czy ci tyłka nie obrabia pod zdjęciami (a jak zablokuje profil to i tak nic z tego)-nie mówiąc o tym,że sam podejrzewasz,ze ona czyta to forum.W co wątpię-bo jak cie kocha to chlipie do poduszki a jak nie to jej to wisi.

I nie śmiejcie się ze mnie.  

Nie smieją-zachęcają,zebyś się wyluzował.
Dajcie mu spokój-zrobi jak zechce-nie zmuszajcie go do wyjazdu i koleżanek na siłę.

Bak - Jestes z Suwałk ?
Normalnie ósmy cud świata, ktoś w tym głupim regionie uzywa PDA i to w dodatku siedzi na PDAC
A ja za największy cud do dziś uważałem czwarty pas na dresie.
Dobranoc panowie.

Cytat: Konrad Radwan w Styczeń 21, 2009, 21:40:44

Czemu akurat tam? 

No właśnie, czemu?
Obornik raczej nie kojarzy mi się pozytywnie, a już kilka to w ogóle  

Przyjedziesz, zobaczysz , zakochasz

Pełna kultura , cisza , spokój , blisko do Wrocławia , wszyscy się znają i tak jakoś jest bardzo fajnie

Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale dzisiaj młode pokolenie się stoczyło "pokolenie nic", chciałoby się powiedzieć. Poza nielicznymi wyjątkami brak ideałów, brak własnego zdania, ba - nawet brak sensownej subkultury, która charakteryzowałaby te czasy.
A za idolkę i autorytet wśród młodych ludzi robi głupawa panienka na "D" o mentalności i aparycji striptizerki z przydrożnego baru.

Bak - Jestes z Suwałk ?

Tak, A w Ełku też czasami bywam, bo z tamtąd pochodzi część mojej rodziny 

Ja z takimi prymitywami miałem do czynienia do gimnazjum włącznie, głównie ludzie z mojego osiedla. Od liceum już było fajnie. I mieszkam w okolicy też ciekawej, wchodzących na osiedle wita napis na murze: "Witamy w krainie gdzie obcy ginie" 

Cześć wszystkim

Cześć 

To ja idę spać, dobranoc 

To ja idę spać, dobranoc 

No to dobranoc

Hmm... Ktoś z was się orientuje czy stacja dokująca od ipaq h4000 podejdzie do 4150 i będzie się dała bezpiecznie użytkować?

hmm AFAIK h4000 to h41xx i h43xx... więc w czym problem? 

Dobra, ja się kładę, narq.

hmm AFAIK h4000 to h41xx i h43xx... więc w czym problem? 

http://www.allegro.pl/item534902758_stacja_dokujaca_do_hp_ipaq_h4000.html

Czyli coś takiego się nada?
Zwyczajnie zauważyłem na Allegro coś, na co poluję od dawna w cenie kabla i nie mogę uwierzyć.

Nie miałem nigdy h4xxx (nie mylić z hx4xxx), ale nie widzę problemu - zresztą connector jest kompatybilny tak czy siak...

Nie miałem nigdy h4xxx (nie mylić z hx4xxx), ale nie widzę problemu - zresztą connector jest kompatybilny tak czy siak...

Jak zapewne wiesz mam też iPAQ z serii hx4xxx. Wiem, że złącze jest takie samo, niemniej nie ryzykowałbym wkładania h4150 do stacji o innym kształcie ryzykując naprężenia w miejscu lutowania gniazda do płyty głównej. Szukałem kabla, a przypadkiem trafiłem na stację - rzecz jasna kupiłem już.