bry
jak wychodziłem rano z domu jeszcze nie padało
następne 4 h spędziłem brodząc w brei która powstała na chodnikach ze śniegu i deszczu
zanim dotarłem do roboty musiałem pójść kupić sobie skarpetki, bo mi buty zupełnie przemokły
i teraz siedzę wkurzony mając nadzieję, że nie będę musiał zakładać butów zanim wyschną...