z cyklu realia polskie i polskie absurdy.
Byłem dziś na poczcie wysłać dwie paczki pocztowe
wysyłam paczki zawsze ubezpieczone i wychodzi to około 17 zł / paczka
(paczka do jednego kg 9,50 + priorytet 1,5 + 1zł x Kwota ubezpieczenia/50 zł)
zaciekawiony tym, co dzieje się z paczkami nieubezpieczonymi gdy zaginą (czysta ciekawość)
otrzymałem szokującą informację:
paczki z urzędu są ubezpieczane na kwotę 50 x koszt nadania (w przypadku paczki do 1 kg priorytet jest to 11x50=550 zł! )
policzmy:
paczka do 1kg zwykła (nieubezpieczona) to koszt: 9,50 + priorytet 1,5 = 11 zł (ubezpieczona automatycznie do 550zł!)
paczka do 1 kg ubezpieczona do 500 zł to koszt: 9,50 + priorytet 1,5 + 1 zł za każde 50 zł wartości deklarowanej = 21 zł (ubezpieczenie do 500 zł)
czyli.... dociążamy paczkę zwykłą i mamy taki o to wynik...
w cenie 21 zł za paczkę "ubezpieczoną" (normalną stawką za paczkę z deklarowaną wartością) mamy paczkę:
paczka od 5 do 10 kg priorytet której koszt nadania to 20,50 zł (czyli ubezpieczenie z "urzędu" to 50 x 20,50 = 1025 zł )
wniosek? dociążać paczki polskie cegłami i liczyć że poczta zgubi jedną z nich
LOL