hm... jestem wychowany wsrod ludzi wierzacych, sam z roznych powodow nie praktykuje. mimo tego uwazam, ze szczycenie sie takim "wyczynem" jakiego dokonales jest skrajna glupota. ta frajernia, jak nazywasz ludzi praktykujacych, ma swoje wierzenia i przekonania, a twoj numer z kolegami po pijaku to zwyczajne chamstwo. zachowales sie jak burak i nie fatyguj sie nawet z odpisywaniem, bo ja juz na pewno nie skomentuje twoich wypowiedzi.
Ale nie wszyscy musimy się z ich _jedynymi_słusznymi_ przekonaniami zgadzać. A jak frajernia mi krąży przed domem to nie mogę nawet fury ruszyć,bo im się paradować zachciało ;x
Napisane: Czerwiec 11, 2009, 14:17:31
Nie porazka to brak zakazu handlu w swieta. Co niedziela widac jak polacy od 20 lat swietuja swieta:w markecie. Glupota i brak szacunku dla rodziny. Swieta spedza sie w gronie rodzinnym na wyjezdzie/wycieczce/spacerze ale nie w murach lecz na swiezym powietrzu. Ewentualnie jest to swietny czas na odwiedzenie znajomych. Czyz nie lepszy jest grill od zakupow??? I nie pierdolcie mi o wolnosci wyboru bo nie zdzierze. Jak ta wolnosc zakupow w swieta ma sie do wolnosci 3-5milionow pracownikow handlu ,ktozy bez zakazu handlu w swieta zamieniaja sie w prawie niewolnikow.
ta. niewolników. zakuwają ich w dyby i do stanowiska pracy. co za problem skoczyć do pracy co jakiś czas na weekend?
A wolność wyboru? ta, ja lubię w sobotni/niedzielny wieczór skoczyć na zakupy bo spokojnie jest i ludzi mało. I mam do tego pełne prawo
A Ty możesz sobie z rodziną do kościoła czy whatever. I to jest piękne. Bo ja Ciebie do sklepu nie ciągnę, a Ty chcesz mnie od niego odciągnąć - ktoś tu chyba komuś chce na wolność jednak wjechać, czyż nie?