Ale burzę rozpętałem
. Uważam, że pomimo zamieszania wokół pokazowych akcji, gdzie od czasu do czasu policja łapię kilku handlarzy(przeważnie same płotki), nie można ograniczyć piractwa na skalę, jaka w naszym kraju panuje. Według mnie nierozważnością jest, aby sobie zamówić płyty z nielegalnym softem na swój adres domowy.
@Student2. Pamiętam, jak w zeszłym roku mieli w akademikach sprawdzać legalność zainstalowanych programów na komputerach studentów. Z tego co pamiętam kolesie wynosili torbami płyty z różnym softem, a dyski twarde brali zawsze ze sobą, np. gdy wyjeżdżali do domów. NA szczęście nikogo nie złapaili, a cała akcja była tylko rozdmuchana przez media, niemniej niektórzy trochę się obawiali.
Jak śpiewał Kazik "Samochody to nie Ruskie kradną, lecz robią to właśnie Polacy, policja znajduje 1 na 100....":). Myślę, że to samo tyczy się piractwa.......