Winnych brak ?
Winny stary, że pozwala biegać dziecku po ulicy o.0
Uliczka biegnie między blokiem a placem zabaw, przy wjeździe jest oznakowanie "droga osiedlowa 30km/h", taksówkarz zachował ostrożność ale to nie wystarczyło, dobrze, że się skończyło na tym.
Trudno winić ojca, że pozwala bawić się dziecku na dworze, nie on jedyny, dzieciak nie bawił się ulicy, tylko pewnie nie patrząc czy coś jedzie, wracał do domu.
Nie da się wszystkiego przewidzieć - zawsze pozostanie pytanie czy i w jakim stopniu ktoś przyczynił się do konkretnego zdarzenia.