"Dredy - noszenie „dredów”, czyli grubo splecionych włosów, jest prawdopodobnie zapożyczone z hinduizmu, zwłaszcza, że w etiopskiej wersji rastafari dredy były początkowo nieobecne. Noszenie dredów ma znaczenie symboliczne. Dredy są symbolem Lwa Judy, czyli nieustraszonego mesjasza, wyrazem protestu przeciw „siłom Babilonu” i znakiem „powrotu do natury” gdyż w Starym Testamencie, w Pięcioksięgu Mojżeszowym jest wzmianka o ścinaniu włosów i goleniu się. Dredy wywodzą się także z plemion Afryki, które to nosiły dredy aby upodobnić się do lwa, który jest uznawany za króla zwierząt."
Źródło: Wikipedia
Otóż zrobiłem mały research, ale nie znalazłem tego, o czym mówiło mi kilku moich znajomych.
A mianowicie dowiedziałem się (to może być miejska legenda
), że rastafarianie, aby zjednoczyć się ze sobą jako bracia "wymieniają" się tymi "lokami" i przypinają sobie do włosów lok pojednanego
.
Ponadto stereotyp a subkultura to dwa różne pojęcia.
Jak już wspominamy o metalach to stereotyp wygląda tak: czarny mroczny typ, neandertal, długie brudne włosy, śmierdzący owłosiony goryl, muzyka: "o mój boże, co to jest?!" "szarpidruty" etc.
Zaś subkultura tak: Grupa (często inteligentnych [nie piszę tego, żeby komuś ubliżyć, ale taką tendencję rzeczywiście zauważyłem]) ludzi, często grających na instrumentach (niekoniecznie tylko na gitarach
) wymieniającymi się poglądami itp itd.
Są też oczywiście cechy wspólne (ubiór[choć też nie zawsze] etc.)
[Ja zaprzeczam zaś obydwu pojęciom. Metal uwielbiam [gram też na perkusji
], ale ubieram się specyficznie (noszę kapelusze np) i nie ciągnie mnie na koncerty bo nie lubię dużych skupisk ludzkich i dużo można by jeszcze wymieniać. Ponadto nie tylko metalem człowiek żyje. Słucham niemalże każdego rodzaju muzyki, jeśli da się znaleźć kawałki bardziej skomplikowane muzycznie i kompozycyjnie niż bum umcyk
]
Jednak nigdy nie zrozumiem dlaczego właśnie większość ludzi zamyka się na muzykę. Czy jest to spowodowane naciskiem społecznym, czy też może rzeczywiście mocno "ograniczonym" gustem.
Pozdrawiam