Witam,
Chciałem podzielić się z Szanownymi Grupowiczami moją krótką (jak na razie) historią posiadania ipaq-a hx4700 i związanymi z tym(jak się okazało) problemami.
Przez ponad dwa miesiące zastanawiałem się nad kupnem pda. Z początku rozważałem zakup modelu z niższej półki. Jednak dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności" powstała możliwość zakupu ipaq-a hx4700. Dokładnie 23 grudnia 2004 r. zakupiłem w sklepie komputerowym w Poznaniu w/w palmtopa.
Pierwsze dni użytkowania sprawiły mi wiele radości ,byłem pod wrażeniem wielości funkcji ,jak i rewelacyjnego cztero-calowego ekranu.
Jednak 4 stycznia 2005 r. ekran mojego palmtopa PRZESTAŁ reagować na dotyk rysika. Touchpad działał ,jednak nawet po hard resecie wada ekranu nie ustąpiła.
Zadzwoniłem do serwisu HP. Poinformowano mnie ,że mam wysłać palmtopa na ich koszt do Warszawy. Tak też uczyniłem.Następnie kontaktowałem się z serwisem w Warszawie ,i przekazano mi ,że palmtop rzeczywiście jest zepsuty
i został wysłany za granicę.
Nie ukrywam ,że odliczałem już dni ,gdy znowu ujrzę mojego palmtopa (wg karty gwarancyjnej powinni naprawić sprzęt w ciągu 14 dni).
No i miła niespodzianka -godz 17:25 - telefon z biura ,że kurier dostarczył ipaq-a. Dość szybko dotarłem do biura i zabrałem mojego ipaq-a do domu.
W domu trochę się namęczyłem zanim rozpakowałem z czarnej folii karton ,ale w końcu dotarłem do samego urządzenia. i co nastąpiło..:
1) trochę się zdziwiłem ,że nie było żadnej kartki ,dokumentu ,w którym to by opisano na czym polegała wada , co zostało wymienione itp.
2) palmtop był ten sam
3) włączyłem ipaq-a i .......... EKRAN NIE REAGUJE NA DOTYK RYSIKA
Wyobrażacie sobie to ? oddajesz do serwisu sprzęt bo ma wadę - nie możesz z niego prawidłowo korzystać - i po 13 dniach wraca z tą samą wadą..
NIC NIE ZROBIONO - NADAL EKRAN NIE REAGUJE NA DOTYK RYSIKA
Jestem dość poważnie zdenerwowany zaistniałą sytuacją!!!
a)hx4700- model z najwyższej półki ,który powinien być dopracowany i niezawodny ,wart ponad 3 tys zł - psuje się po 10 dniach od chwili zakupu!!!
b) serwis HP przetrzymuje mojego hx4700 dwa tygodnie i co
i otrzymuje sprzęt nadal wadliwy !!!
c) nie otrzymałem żadnych informacji co ? czy w ogóle coś zostało wymienione itp
Po prostu jestem zszokowany ,jak mnie potraktowano.
Z niecierpliwością czekam na dzień jutrzejszy by dodzwonić się do serwisu HP i spytać czy im się w głowach nie poprzewracało !
Jestem prawnikiem i na pewno nie pozostawie tej sprawy w takim stanie. Zrobię wszystko by wyegzekwować przestrzeganie moich praw- praw konsumenta.
Obecnie jestem naprawdę poirytowany całą sytuacją ,a przede wszystkim firmą HP ,dlatego chciałem podzielić się moją krótką historią z Grupowiczami.
pozdrawiam
zirtytowany maciej
[dodano 2 lutego 2004 r. ___________________________ ]
Witam po interwencji w serwisie HP już tylko tydzień potrzebowali na naprawę mojego Ipaq-a. Przedłużono mi gwarancje o tydzień i na razie ipaq sprawuje się dobrze. Ale szczerze mówiąc ,to za każdym razem stukając rysikiem w ekran boję się ,że przestanie działać
pozdro
J.Wolf