Używałem od kilku ładnych lat Asmaxa AR-704G. Sprawował się nieźle, aż tu nagle kilka dni temu odmówił posłuszeństwa.
Początkowo sądziłem, że wina leży po stronie Neostrady - zbiegło się to w czasie z jakąś awarią w moje okolicy, a jeden z objawów dość mocno mnie zmylił. Mianowicie pierwszą rzeczą jaką zauważyłem było nieświecenie się diod ADSL i PPP wskazujące na brak synchronizacji z centralą. Nie miałem czasu żeby zająć się sprawą od razu. Dopiero dzisiaj bliżej się przyjrzałem i okazało się, że nie świeci też dioda SYS, a urządzenia w sieci nie widzą routera po numerze IP. Resetowanie nic nie daje. Zupełnie jakby działał hardware, ale nie bootował się system. Można by tu zrzuci.ć winę na nieudaną aktualizację firmware, gdybym kiedykolwiek przeprowadzał podobną operację...
Rozkręciłem router i widzę, że między ostatnim gniazdkiem ethernetowym a tym od sieci telefonicznej jest wlutowane czteropinowe złącze. Ktoś wie do czego służy? Może to jakiś interfejs, przez który dałoby się wrzucić soft (rs232, I2C, ISP).
A jeśli waszym zdaniem nie da się/nie warto to czas na właściwe pytanie: co waszym zdaniem warto kupić. Najpierw ustawiam górną granicę budżetu na około 200 zł. No chyba, że waszym zdaniem warto dopłacić do DLNA, NAS itp.?